W Berlinie aresztowano kanibala. Stolica Niemiec ocieka „różnorodnością” upodobań

Pankow Fot. Wikipedia
REKLAMA

41-letniego mężczyznę podejrzanego o morderstwo i kanibalizm zatrzymano 20 listopada w Berlinie. To efekt śledztwa po znalezieniu ludzkich kości w berlińskim parku.

Mężczyzna podejrzewany jest o „zabójstwo na tle seksualnym z okolicznościami obciążającymi”. Te okoliczności to „kontekst kanibalizmu”. „Bild” pisze, że chodzi o nauczyciela matematyki i fizyki w szkole średniej w Pankow. Jego ofiarą miał być Stefan T., 44-letni robotnik budowlany. Zaginął na początku września. Widziano go po raz ostatni opuszczającego swoje mieszkanie.

8 listopada spacerowicze odkryli jednak ludzkie kości w parku w Pankow, na północnym wschodzie Berlina. Analiza kryminalistyczna umożliwiła zidentyfikowanie ich jako zaginionego Stefana T. Badania szczątków pozwoliły ustalić, że są to resztki z uczty jakiegoś kanibala.

REKLAMA

Policja ustaliła dodatkowo, że budowlaniec był umówiony na „randkę” przez internet z matematykiem. Tak doszło do jego dzisiejszego zatrzymania.

Przypomina to sprawę Detleva Günzela, byłego komisarza policji. Zabił i zjadł ciało mężczyzny napotkanego na stronie internetowej fetyszystów antropofagii. Miało to nastąpić na prośbę ofiary.

Innym przypadkiem, który był głośny na początku XXI wieku, była sprawa Armina Meiwesa, nazywanego „kanibalem z Rotenburga”. Skazano go w 2006 roku na dożywocie za zabójstwo, po którym nastąpiła antropofagia. W marcu 2001 roku 39-letni wówczas mężczyzna wykastrował, zabił, a później częściowo zjadł 43-letniego berlińskiego inżyniera, a dodatkowo wszystko nagrywał. W 2004 miał naśladowcę w Neukölln.

Zdaje się, że tamtejszym homoseksualistom po prostu brak już nowych doznań… Tylko nie wiadomo, czy do skrótu LGTB+ powinno się dodać literkę K jak kanibalizm, czy A – jak antropofagia?

Źródło: AFP/ Bild

REKLAMA