Pomyłka WHO. „Przełomowy” lek stosowany w walce z koronawirusem okazał się nieskuteczny

Grzesiowski
Dr Paweł Grzesiowski. / foto: YouTube
REKLAMA

Remdesivir jest lekiem podawanym chorym na Covid-19 m.in. w Polsce. Teraz okazuje się, że Światowa Organizacja Zdrowia odradza jego stosowanie. – Z całą pewnością dane mówiące o tym, że ten lek jest skuteczny, są danymi słabej jakości – powiedział dla ekspert Paweł Grzesiowski, członek Naczelnej Rady Lekarskiej.

– Sytuacja jest bardzo skomplikowana. Czytałem wczoraj całe aktualne podsumowanie opinii na temat remdesiviru. Niestety wygląda na to, że w wyniku jakichś powiązań niemedycznych, nienaukowych, między producentem tego leku a poprzednią władzą Stanów Zjednoczonych, doszło do jakiegoś przedwczesnego dopuszczenia tego leku i zastosowania – twierdzi lekarz.

– Nie chcę powiedzieć, że doszło do jakiegoś złamania przepisów, bo tego nie wiemy. Natomiast z całą pewnością dane mówiące o tym, że ten lek jest skuteczny, są danymi słabej jakości – podaje.

REKLAMA

Zdaniem doktora WHO swoje zalecania opiera na badaniach, które zostały przeprowadzone w kilkudziesięciu krajach na całym świecie.

– W tej chwili mamy dane z tzw. badania Solidarity, które zostało przeprowadzone w kilkudziesięciu krajach. Na podstawie tych badań WHO twierdzi, że ten lek nie zapobiega śmierci z powodu COVID-19. Nie zapobiega również przejściu choroby w fazę ciężką i rozpoczęciu leczenia respiratorem – wyjaśnia dr Grzesiowski.

Teraz okazuje się, ze WHO odradza stosowania leku za względu na jego wątpliwą skuteczność. Ekspert odpowiedział też na pytanie o to czy lek jest bezpieczny. Okazuje się, że może „wywoływać działania niepożądane” jak każdy medykament. Lekarz zaznaczył, że o tym, iż „lek może mieć niepewne działanie, wiemy od miesiąca”.

– Natomiast w tej chwili ukazała się już oficjalna publikacja w tym zakresie i oficjalne stanowisko WHO. Podejrzewam, że zostanie ono niedługo przyjęte przez Europejską Agencję Rejestracji. Pamiętajmy, że ten lek jest zarejestrowany – wyjaśnia.

Dr. Grzesiowski twierdzi, że w Polsce trzeba powołać grupę ekspertów, która zapozna się z danymi dotyczącymi skuteczności remdesiviru i podjąć decyzję co do jego stosowania w najbliższym czasie.

 

 

REKLAMA