Szczepionka z Chin testowana od razu na milionie osób

Stany Zjednoczone będą domagać się odszkodowań o Chin za atak koronawirusa? Grafika: Pixabay
Stany Zjednoczone będą domagać się odszkodowań o Chin za atak koronawirusa? Grafika: Pixabay
REKLAMA

Do wyścigu o stworzenie szczepionki na Covid-19 mocno włączyły się Chiny. Pekin informuje, że jedną ze swoich eksperymentalnych szczepionek zaszczepił już milion ludzi. Wyścig szczepień trwa a przyspieszyły go informacje o wynikach uzyskanych przez amerykańskie laboratoria Pfizer i Moderna.

Natychmiast odezwali się Rosjanie, a teraz także Chińczycy. Komunistyczne Chiny zaczęły intensywnie szczepić ludzi, mimo że ich produkt jest wciąż w fazie eksperymentalnej. Jak to z Chinami bywa, od razu zaskoczyli magią liczb. Z tym, że szczepiono poza Chinami, bo w tym kraju pandemii już nie ma.

Żadna szczepionka „made in China” nie ma jeszcze atestów, ale państwowa firma farmaceutyczna Sinopharm, poinformowała 22 listopada, że przetestowała już jeden z dwóch opracowanych przez firmę projektów szczepionek. Ujawniono, że testy na dużą skalę zaczęły się już latem. Eksperymentowi poddano głównie pracowników służby zdrowia i pracowników firm farmaceutycznych w kilku krajach.

REKLAMA

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy przystąpiono do masowego szczepienia. Kierownictwo Sinopharm twierdzi, że do tej pory nie zaobserwowano „żadnych poważnych skutków ubocznych”. Specjaliści zwracają uwagę, że firma ta jednak nie opublikowała żadnych statystyk dotyczących wskaźnika skuteczności swoich dwóch projektów szczepionek.

Testy odbywały się w dziesięciu innych krajach, m.in. w Argentynie, Indonezji, Peru, Maroku, Uzbekistanie, Egipcie, Jordanii czy w Emiratach Arabskich.

W sumie w Chinach trwają prace nad czterema projektami szczepionek. Są to wspomniane dwa projekty państwowego Sinopharm oraz dwa projekty firm prywatnych: CanSino i Sinovac. Sinovac ma przeprowadzać testy w jednym ze wschodnich regionów Chin, Zhejiang, blisko Szanghaju.

Podobno obie firmy prowadzą również testy w Rosji i Pakistanie. Szczepionka Sinovac, która w tej chwili kosztuje 50 euro za sztukę, została zakupiona w przedsprzedaży przez Brazylię. Ma też trafić do Turcji. W Brazylii wywołało to pewne polemiki.

Chiny ponadto obiecują udostępniać swoje szczepionki zwłaszcza krajom trzeciego świata. W połowie października Pekin przystąpił do projektu Covax, zainicjowanego przez WHO. Chodzi o finansowanie dostępu biedniejszych krajów do przyszłej szczepionki. WHO postawiła sobie za cel udostępnienie 2 miliardów dawek szczepionki dla biednych krajów.

Źródło: France Info

REKLAMA