Święta pod celą. Sławomir Nowak posiedzi w areszcie co najmniej do stycznia. Jacek P. współpracuje z prokuraturą

Sławomir Nowak. Foto: PAP
Sławomir Nowak. Foto: PAP
REKLAMA

Sąd Apelacyjny w Warszawie we wtorek utrzymał w mocy decyzję sądu okręgowego, który w październiku przedłużyła areszt b. ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi. Sąd odwoławczy utrzymał też środek izolacyjny dla Jacka P., ale jak ustaliła PAP, wcześniej areszt uchylił mu prokurator.

– Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie, który przedłużył stosowany wobec Sławomira N. i Jacka P. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji, że zebrane dotychczas przez prokuraturę dowody uprawdopodobniają w stopniu znacznym popełnienie przed podejrzanych zarzucanych mu czynów – powiedział we wtorek w rozmowie z PAP sędzia Jerzy Leder, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Podejrzany o popełnienie 11 czynów korupcyjnych Sławomir Nowak pozostaje w areszcie co najmniej do stycznia 2021 r.

REKLAMA

Materiał zebrany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie ma być „porażający” i składa się on głównie z materiałów niejawnych, w tym podsłuchów rozmów, a także bardzo obszernych wyjaśnień wieloletniego przyjaciela Nowaka i współpodejrzanego w tym śledztwie, Jacka P.

Prawdopodobnie współpraca z oskarżycielem publicznym zaprocentowała decyzją prokuratury, która uchyliła Jackowi P. tymczasowy areszt, choć wcześniej wnioskowała o jego przedłużenie.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz poinformowała, że „na obecnym etapie postępowania prokuratura nie udziela informacji o podejmowanych czynnościach”.

Jednak sędzia Jerzy Leder powiedział we wtorek, że „na dzień wydawania orzeczenia przez Sąd Apelacyjny w Warszawie podejrzany Jacek P. przebywał już na wolności”, o czym sąd poinformowała reprezentująca go adwokat.

REKLAMA