Mandat za używanie telefonu na pasach. Rząd znowu szuka pieniędzy

Foto: Pixabay
Foto: Pixabay
REKLAMA

Minister infrastruktury chce zmienić prawo drogowe. Mandat będzie mógł dostać pieszy, za używanie telefonu na pasach.

Mandaty za brak maseczek stały się plagą tego roku. Jednak PiS wie jak sprawić, aby nienawidziło go jeszcze więcej Polaków.

Jak informuje portal WhatNext, minister infrastruktury przedłożył Radzie Ministrów projekt nowych przepisów prawa o ruchu drogowym. Zmiany nie uderzą tylko w kierowców, ale i pieszych.

REKLAMA

Jak się okazuje, mandat będzie można dostać za… używanie telefonu na pasach. I to bez wyjątków – nawet na oznakowanych przejściach z sygnalizacją!

– Zmiany w prawie zmuszą nas nie tylko do rozglądania się za nadjeżdżającym pojazdem, ale również do pamiętania, by elektroniczne gadżety w czasie przechodzenia schować do kieszeni. To najlepsze wyjście, bo nowe prawo daje spore pole do popisu jeśli chodzi o interpretację przez stróżów prawa – wyjaśnia Joanna Marteklas z WhatNext.

Gdy przepisy wejdą w życie, nie będzie można używać sprzętów elektronicznych „w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu”. Tu ważne są szczegóły.

Jeśli bowiem przepis w takim kształcie przejdzie, to teoretycznie policjant będzie mógł wlepić mandat nawet za sprawdzenie godziny na telefonie… lub smartwatchu. A taką nadgorliwość w „walce o bezpieczeństwo na drogach” trudno usprawiedliwiać.

Źródło: WhatNext

REKLAMA