PiS ominie wyrok TK w sprawie aborcji? Partia ma naciskać na sędziów

Jarosław Kaczyński. Foto: fb
Jarosław Kaczyński. Foto: fb
REKLAMA

Z nieoficjalnych doniesień wynika, że PiS próbuje obejść wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej. Obóz rządzący ma wywierać nacisk na pozostawienie furtki interpretacyjnej.

Mimo że od wydania wyroku TK upłynął ponad miesiąc, a termin publikacji minął 2 listopada, wciąż nie został on opublikowany. W międzyczasie prezydent Andrzej Duda zdążył jednak złożyć swój projekt nowego kompromisu – zamieniającego przesłankę eugeniczną na letalną.

Z doniesień Onetu wynika jednak, że Prawo i Sprawiedliwość naciska na TK, by ten w uzasadnieniu wyroku zostawił furtkę, która pozwalałaby na pozbawienie ochrony życia niektórych dzieci nienarodzonych. Partia miała zdecydować, że ani publikacja wyroku, ani dalsze prace nad projektem Andrzeja Dudy nie nastąpią, dopóki sędziowie nie wydadzą pisemnego uzasadnienia.

REKLAMA

Jak czytamy na łamach Onetu, „politycy Zjednoczonej Prawicy przekazali TK swoje nieformalne uwagi do wyroku, wskazując w nich jasno na potrzebę pozostawienia furtki interpretacyjnej, by w drodze ustawy móc złagodzić skutki orzeczenia”.

Wyrok TK, stwierdzający niezgodność z Konstytucją jednej z trzech przesłanek tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 roku, zapadł 22 października. Trybunał orzekł, że zabijanie dzieci nienarodzonych ze względu na zaledwie podejrzenie ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest nielegalne.

„Od tego momentu Rządowe Centrum Legislacji na polecenie – jak pisaliśmy wcześniej w Onecie – samego premiera Mateusza Morawieckiego wstrzymuje publikację wyroku TK w Dzienniku Ustaw, mimo iż konstytucja stanowi wyraźnie o obowiązku publikacji niezwłocznej. Art. 190 ustawy zasadniczej jasno określa, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym oraz «orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne»” – przypomniał na łamach Onetu Andrzej Gajcy.

Źródło: onet.pl

REKLAMA