Skarbówka z nowymi uprawnieniami. Tajniacy uratują budżet PiS?

Urząd skarbowy i pieniądze.
Foto: archiwum nczas.com
REKLAMA

W budżecie brakuje pieniędzy. Czy załatwią je mandaty od urzędników Skarbówki, którzy właśnie dostali nowe uprawnienia?

Słynna sprawa urzędniczek, które poprosiły pracownika warsztatu samochodowego o żarówkę za 10 złotych bez paragonu, a następnie nałożyły na niego mandat, może doczekać się nowych odsłon. Urzędnicy Skarbówki otrzymają nowe narzędzia do polowania na przedsiębiorców.

Prowokacje zostaną usankcjonowane przez prawo jako tzw. „zakup kontrolowany”. W ten sposób rząd chce dać umocowanie prawne dla prowokacji.

REKLAMA

– Wpływy budżetowe znikąd się nie wezmą – stąd nie tylko wprowadzanie nowych opłat, ale także pomysły na skuteczniejsze kontrolowanie przedsiębiorców. W końcu w Polsce, jak wiadomo, celem kontroli podatkowej jest przede wszystkim nałożenie jakiejś kary – zauważa portal prawniczy Bezprawnik.pl.

Z kolei portal Money.pl alarmuje, że ministerstwo finansów przychyla się do pomysłu „zakupu kontrolowanego”. Żeby tego było mało, przedsiębiorca będzie musiał każdorazowo zwrócić Skarbówce pieniądze za kupiony towar.

A co warto pamiętać – zgodnie z obowiązującym prawem, sprzedawcy w sklepach stacjonarnych wcale nie mają obowiązku przyjmować zwrotu towarów. – Przynajmniej w przypadkach uzasadnionych jedynie rozmyśleniem się klienta. Trudno też sobie wyobrazić zwrot towaru chociażby w gastronomii – podkreśla Bezprawnik.pl.

Prowokacje będą mogły być nagrywane przez urzędników za pomocą ukrytej kamery.

Zakup kontrolowany w formie postulowanej przez Ministerstwo Finansów stanie się świetnym przykładem opresji podatkowej w Polsce – ocenia prawnik Rafał Chabasiński.

Źródło: Bezprawnik.pl

REKLAMA