
Ratownicy medyczni świadczący usługi na rzecz Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach w ramach kontraktów złożyli protest przeciwko proponowanym im stawkom wynagrodzenia. Mieszkańcy będą mieli zapewnioną opiekę ratowników medycznych po nowym roku – uspokaja dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Łukasz Pach.
W Katowicach zatrudnionych jest 376 ratowników etatowych i 436 na kontraktach – ta druga grupa ma podpisane umowy, których termin upływa 31 grudnia br.
Obecnie ratownicy kontraktowi mogą nadal składać oferty na świadczenie usług medycznych – po przedłużeniu terminu o tydzień – do 2 grudnia br.
Dotychczasowe kontrakty obowiązują do końca tego roku. Pach zapewnia, że nie ma obaw o funkcjonowanie pogotowia z początkiem nowego roku.
Jeśli ratownicy kontraktowi nie złożą oferty w konkursie, ich dyżury przejmą w ramach nadgodzin ratownicy etatowi.
Jak przypomniał w środę, działalność Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach finansowana jest z Narodowego Funduszu Zdrowia. NFZ nie zwiększył finansowania na ten cel na przyszły rok.
Ogłaszając konkurs na świadczenie usług medycznych na kolejne trzy lata dyrektor ujednolicił stawkę wynagrodzenia dla ratowników do 30 zł za godzinę plus 10 zł dodatku ministerialnego – w sumie 40 zł. Są to jednak wartości brutto obowiązujące też w dni wolne od pracy oraz weekendy.
Wcześniej stawki te różniły się w zależności od zajmowanego stanowiska w zespole ratowniczym. Jak wskazuje dyrektor, przy wypracowaniu średnio 180 do 200 godzin miesięcznie, daje to o ok. 400 zł większe wynagrodzenie.
Ratownicy żądają zwiększenia wynagrodzenia o 100 proc.
„Po ogłoszeniu konkursu 306 ratowników kontraktowych podpisało się pod protestem, nie zgadzając się na zaproponowane przez dyrekcję stawki wynagrodzenia. Stawki w nowym konkursie zostały ujednolicone i są dla ratowników korzystniejsze, bo przy wypracowaniu liczby godzin, daje to o 400 zł większe wynagrodzenie” – ocenił w czwartek Pach.
Do końca roku 2020 umowy kontraktowe na świadczenie usług ma podpisane ponad 400 ratowników, 300 z nich świadczy usługi – bierze dyżury.
Według informacji WPR, ratownicy nie odmówili podpisania umów na przyszły rok. Złożyli protest przeciwko stawkom wynagrodzenia, jednocześnie złożyli oferty na świadczenie usług w ogłoszonym przez WPR konkursie. Termin ich składania pierwotnie upływał w środę, przedłużono go o 7 dni.
Źródła: PAP, NCzas.com, Se.pl