Francuska policja w okresie od 1 stycznia do 26 listopada 2020 r. zlikwidowała w sumie – tylko w departamencie Calais – 867 dzikich koczowisk migrantów.
Calais to symbol nieustannego napływu nielegalnych imigrantów próbujących przedostać się z tego portu do Wielkiej Brytanii. Gazeta „Journal du Dimanche” na podstawie danych zebranych przez stowarzyszenia praw człowieka, wyliczyła, że policja likwidowała w tym roku nie mniej niż 867 obozowisk emigrantów.
Za różne przewinienia zatrzymano łącznie 298 migrantów mieszkających w takich obozowiskach. Departament Calais wiedzie tu prym, ale warto dodać, że podobne akcje odbywały się na terytorium całej Francji. Na drugim miejscu jest region paryski. 23 listopada w Paryżu funkcjonariusze sił bezpieczeństwa ewakuowali około 500 migrantów z Placu Republiki, co doprowadziło do zamieszek.
W Paryżu instalowali się migranci przepędzeni kilka dni wcześniej z pobliskiego Saint-Denis. Jak widać młyn nielegalnych obozowisk kręci się od jednej miejscowości do drugiej. Chodzi tu w większości o migrantów nielegalnych, bez szans na azyl i uregulowanie pobytu.
Osoby takie mają nakazy opuszczenia terytorium Francji, ale państwo nie ma możliwości egzekucji tychże nakazów. Wiele państw po prostu nie chce przyjmować swoich obywateli, a dodatkowo każda ekspulsja wymaga długotrwałych procedur i jest kosztowna.
