
Niemiec, który we wtorek 1 grudnia wjechał w ludzi na deptaku w Trewirze najprawdopodobniej miał problemy z alkoholem. W dniach poprzedzających atak mieszkał w samochodzie. Sąd obecnie decyduje czy sprawca trafi do aresztu czy do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.
Według dotychczasowej wiedzy 51-latek we wtorek około godziny 13:45 jechał strefą dla pieszych od strony bazyliki w Trewirze przez rynek główny w kierunku bramy Porta Nigra. Kierowca celowo wjeżdżał w przechodniów. Według policji zginęło pięć osób. 14 osób odniosło bardzo poważne obrażenia.
Oprócz dziewięciotygodniowego dziecka ofiarami śmiertelnymi są trzy kobiety w wieku 25, 52 i 73 lata oraz 45-letni ojciec dziecka. Wszyscy pochodzą z Trewiru. Matka dziecka przeżyła i według władz przebywa w szpitalu wraz z półtorarocznym synem.
Podejrzany jest Niemcem i pochodzi z Trewiru. W czasie popełnienia przestępstwa był pijany. Stwierdzono, że miał 1,4 promila alkoholu we krwi. Prowadzone są przeciwko niemu dochodzenia w sprawie morderstwa, usiłowania zabójstwa i spowodowania niebezpiecznych obrażeń. Według śledczych mieszkał w samochodzie w dniach poprzedzających zbrodnię.
Według informacji dziennika „Bild”, sprawca nazywa się Bernd W. Urodził się i dorastał w Trewirze. Z wykształcenia jest elektrykiem. Ostatnio mieszkał w Trewirze-Zewen i był od pewnego czasu bezrobotnym.
Podobno W. miał problemy z alkoholem. Na Facebooku obrażał policję i prokuraturę w Trewirze. Zamieszczał mizoginistyczne zdjęcia i swoje ulubione powiedzenie: „Pospiesz się, śmierć jest blisko”. Według śledczych nie można wykluczyć „choroby psychicznej”.
Auto, którym wjeżdżał w ludzi – Land Rover – był pożyczony od przyjaciela. Według świadków mężczyzna upijał się często w barze z przekąskami w pobliżu swojego mieszkania. Właściciel baru, Arif E. powiedział dziennikowi „Bild”: „Był z nami w sobotę. A wczoraj wrócił, żeby zapłacić za kebab”.
Śledczy wątku owego zjadania kebabów na kredyt nie pociągnęli. Tym razem mamy przypadek terrorysty-alkoholika. Rzecz smutna, ale przynajmniej nie zaraźliwa, więc policja i mieszkańcy mogą odetchnąć.
Wszystkie flagi w Nadrenii-Palatynacie na znak żałoby zostały opuszczone w środę do połowy masztu. „Wiadomości z Trewiru bardzo mnie zasmucają” – przekazała kanclerz Angela Merkel w oświadczeniu na Twitterze. Kanclerz przekazała kondolencje rodzinom ofiar.
🔴🔴 #ULTIMAHORA Atropello masivo en #Trier, Alemania: primeras imágenes pic.twitter.com/A4FATSwppz
— Adrián Sánchez Berger (@sanchezberger) December 1, 2020
Źródło: PAP