
Dobromir Sośnierz z Konfederacji starł się na antenie TVP Info z Karoliną Pawliczak z Lewicy.
Sośnierz podawał przykłady, że chuligani są także w gronie protestujących spod znaku „Strajku Kobiet”.
Dla Pawliczak taka prawda była nie do przyjęcia, więc postanowiła przerwać Sośnierzowi i wtrącić swoje trzy grosze. To zdenerwowało Sośnierza.
Cała „debata” odbywała się on-line. Głos dociera w takich sytuacjach z minimalnym opóźnieniem, co dodatkowo nie ułatwia rozmowy w momencie, gdy się wchodzi w pół zdania.
– Pani przestanie się wtrącać, to jest naprawdę denerwujące. Nie dość, że takie pierdoły pani opowiada, to jeszcze przerywa wszystkim (…) Zaczyna pani program od pouczenia prowadzącego, żeby pani nie przerywał, a wszystkim po kolei się pani wcina. Po prostu nie da się z panią dyskutować. To jest kompletnie nieznośne – powiedział podminowany Sośnierz.
– Ja nie mam ochoty z panem dyskutować – odpowiedziała Pawliczak.
– Nie mamy o czym dyskutować, bo pani nie ma potencjału intelektualnego do takiej dyskusji – zripostował Sośnierz.
Pod koniec awantury mówiły już trzy osoby w jednym momencie, bo do dyskusji włączył się także prowadzący Adrian Klarenbach. Zrobiło się dość niezręcznie nawet jak na „standardy” telewizyjne.
Poseł Sośnierz często mnie wkurza…Ale muszę być uczciwa i dzisiaj doprowadził mnie do płaczu…ze śmiechu.😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂🤛Puaczę😂😂😂😂😂😂😂Dobrego wieczoru! pic.twitter.com/p5F7LvjC8d
— Claudia #BabiesLivesMatter 💞 (@MadameClaudine2) December 3, 2020