Przełom ws. marihuany. ONZ uznało właściwości medyczne konopi indyjskiej

Flaga ONZ. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: pixabay
Flaga ONZ. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: pixabay
REKLAMA

Organizacja Narodów Zjednoczonych zastosowała się do zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia i pośrednio uznała medyczne właściwości konopi indyjskiej. To może oznaczać impuls dla całej branży.

Od 1961 roku w rozumieniu konwencji narkotykowej ONZ konopie indyjskie są stawiane na równi z narkotykami twardymi takimi jak heroina, kokaina czy fentanyl. Do niedawana konopie znajdowały się w klasyfikacji ONZ w grupie substancji, które poza stanem odurzenia nie dają żadnego dodatkowego pożytku. Po głosowaniu na Komisji ds. Środków Odurzających uznano, że konopie indyjskie mają jednak właściwości terapeutyczne.

Jak twierdzi dyrektor firmy Heyday, która zajmującej się importem i dystrybucją marihuany medycznej, Stephana Kramera „decyzja ONZ mogłaby częściowo uleczyć długoletnią demonizację tego produktu”. Kramer napisał też książkę „Przyszłość i przeszłość w dyskusji o konopiach indyjskich”. – Ponowna ocena ONZ otwiera teraz nowe drzwi – skomentował krok komisji ds. Środków Odurzających.

REKLAMA

Fakt, że teraz wyraźniej widać, że konopie indyjskie mają również działanie lecznicze, zostanie wykorzystany do poparcia tego badaniami – uważa Kramer. Jego zdaniem teraz wiele dużych firm, które wcześniej nie chciały się angażować w badanie marihuany, po  decyzji ONZ może zmienić stanowisko.

Kramer zauważa, że bardzo skorzystać na zmianie postrzegania konopi mogą instytuty badawcze. – Fakt, że teraz wyraźniej widać, że konopie indyjskie mają również działanie lecznicze, zostanie wykorzystany do poparcia tego badaniami – powiedział.

Dobrze, że Organizacja Narodów Zjednoczonych zastosowała się do zaleceń WHO – skomentował z kolei dla DW Jurgen Neumeyer ze stowarzyszenia Cannabiswirtschaft.  – Podążając za tym międzynarodowym impulsem, oczekujemy na całym świecie ułatwień w używaniu medycznej marihuany. Bardzo nas to cieszy, ponieważ importerzy, hodowcy i dystrybutorzy mogą spodziewać się w przyszłości redukcji przeszkód biurokratycznych – stwierdził.

W Niemczech przepisy dotyczące przechowywania marihuany medycznej to pogranicze ekstremum. – Jest to logistycznie i finansowo bardzo skomplikowane – mówi Kramer.

Konwencja ONZ z 1961 roku ignorowana jest od dłuższego czasu w bardziej liberalnych krajach. Nie mniej zdaniem amerykańskiego eksperta Alfredo Pascuala „decyzja była kompromisem, ale całkowite usunięcie marihuany z listy konwencji ONZ nie zdobyłoby większości”.

Ekspert zwrócił uwagę, że postrzeganie marihuany bardzo mocno się zmieniło i nie jest ona już uznawana wyłącznie jako substancja szkodliwa. – Marihuana nie jest tak niebezpieczna, jak poprzednio twierdzono. Czasy się zmieniły. Teraz wiemy lepiej, czym jest marihuana i że ma ona zalety medyczne – uważa Pascual.

Źródło: dw.com/pl

REKLAMA