Co wolno wojewodzie…. Francuzi grożą Unii wetem

Fot. Ilustr. Flaga Francji i wieża Eiffela Fot. Twitter Macron
Fot. Ilustr. Flaga Francji i wieża Eiffela Fot. Twitter Macron
REKLAMA

Francuscy oficjele nie ukrywają, że ich kraj gotów jest zawetować umowę z Wielką Brytania. Paryż blokuje już wynegocjowana umowę.

Francuzi szykują się na zawetowanie umowy z Wielką Brytanią jaka miałaby obowiązywać po zakończeniu okresu przejściowego i ostatecznym Brexicie. To może być wielka ironia historii.

Francuzi dwukrotnie – w 1963 i 1967 zawetowali przystąpienie Wielkiej Brytanii do Wspólnego Rynku. To oni tez są niezadowoleni ze kształtu umowy jaką wynegocjował ich eurokrata Michel Barnier.

REKLAMA

Francuzi oskarżają brytyjskich negocjatorów o dwulicowość i oficjalnie grożą, że mogą użyć swojego weta, aby odrzucić każdą umowę, której nie uznają za zgodną z ich interesami. Mówi o tym w rozmowie z Times Clément Beaune, francuski minister spraw europejskich.

Jeśli umowa nie będzie dobra i w naszej ocenie nie będzie odpowiadać naszym interesom, to sprzeciwimy się zawarciu jej – powiedział francuski minister.

Tak, każdy kraj ma prawo weta, więc weto jest to możliwe. Francja, podobnie jak wszyscy jej partnerzy, ma prawo weta. Musimy oczywiście dokonać własnej oceny tej umowy, to oczywiste. Jesteśmy to winni Francuzom, naszym rybakom i innym sektorom gospodarki.

Okres przejściowy kończy się 31 grudnia, a brytyjski dziennik Daily Telegraph donosi, że europejscy negocjatorzy nagle dodali do rozmów w ostatnich dniach serię nowych żądań, gdy umowa była już niemal wynegocjowana. Gazeta twierdzi, że ta nagła zmiana podejścia wynika z żądań Francji.

Jednym z głównych przedmiotów sporów jest kwestia rybołówstwa. Francuzi żądają dostępu swoich rybaków do brytyjskich wód terytorialnych.

Jeśli Francja zawetuje umowę, może to doprowadzić do dwóch rozwiązań. Najprawdopodobniej Wielka Brytania opuści Unię Europejską bez porozumienia. Mniej prawdopodobne jest przedłużenie okresu przejściowego do 2021 r.

To jeszcze bardziej naruszyłoby już bardzo osłabiona pozycję rządu Borisa Johnsona. On sam wielokrotnie deklarował, że o żadnym przedłużeniu okresu przejściowego nie może być mowy i Wielka Brytania 31 grudnia ostatecznie odchodzi z Unii z umową , czy bez.

Każdy kraj Unii ma prawo weta. Każdy może też użyć go do pilnowania swoich interesów nie oglądając się na inne kraje wspólnoty. Tego nie chce przyjąć licha moralnie i intelektualnie opozycja w Polsce. Prezentuje ona pełną kompleksów, służalczą postawę, wobec Brukseli.

Oczywiście robi to tylko dla załatwiania własnych krajowych spraw. Gotowa jest zapłacić każdą cenę, byle tylko odsunąć PiS od władzy. Oczywiście taka postawa odbija się na naszej pozycji wewnątrz Unii. Nikt nie szanuje tych, którzy się płaszcza i nie mają odwagi domagać się uznania swych praw.

Bez względu na wszystko, tak właśnie w Brukseli odczytywana jest postawa polskiej opozycji. Eurokraci wiedzą, że jeśli kiedyś obecna opozycja dojdzie w Polsce do władzy, to będzie można polskim rządem pomiatać.

REKLAMA