Krzysztof Bosak został zapytany czy zamierza się zaszczepić. „To jakieś nieporozumienie”

Mężczyzna z bosakiem na spotkaniu z Krzysztofem Bosakiem Źródło: Twitter/#Bosak2020 @bosak2020
REKLAMA

Politycy PiS, KO, PSL i Lewicy deklarują gotowość do zaszczepienia się przeciwko COVID-19. Jak mówią, chcą dać „dobry przykład” i zachęcić Polaków do zaszczepienia się. Lider Konfederacji Krzysztof Bosak zapowiada natomiast, że nie podda się szczepieniu.

Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel powiedział, że w ostatnich miesiącach priorytetem Zjednoczonej Prawicy i rządu jest walka z koronawirusem i kiedy tylko szczepionki zostaną zaakceptowane przez Europejską Agencję Leków, rząd rozpocznie ich dystrybucję.

Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński zadeklarowa, że jeśli będzie szczepionka, oczywiście się zaszczepi. „Jednak trzeba pamiętać, że jeśli chodzi o walkę z pandemią, nie zdarzyło się, żeby premier dotrzymał słowa, żeby powiedział coś, co potem było zgodne z prawdą, jeśli chodzi o czas i o zakres” – zaznaczył.

REKLAMA

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski zapowiada, że zaszczepi się na koronawirusa. „Szczepionki to szansa, że ograniczymy transmisję wirusa. Według niego wszyscy, którzy mają kontakty z dużą liczbą ludzi, powinni się zaszczepić. „W parlamencie widuję się z dziesiątkami ludzi, dlatego się zaszczepię” – powiedział Gawkowski.

Według lidera ludowców, rząd powinien przeprowadzić kampanię informacyjną zachęcającą do szczepień. „Pokazać różne osoby – polityków, autorytety, celebrytów, zaangażować związki wyznaniowe, Kościół Katolicki do tego, żeby promować szczepienia, bo to jest bardzo ważne, by jak najwięcej osób się zaszczepiło” – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Szef PSL powiedział, iż na początku myślał, że te szczepienia powinny być obowiązkowe. „Ale mogłoby to wywołać odwrotny skutek niż przekonanie i pokazanie prawdy o szczepionce” – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak zapowiada, że nie podda się szczepieniu na COVID-19. „Nie widzę powodu, żeby to komentować. Są to prywatne sprawy, a fakt, że się robi z tego publiczną sprawę, wydaje mi się jakimś nieporozumieniem” – powiedział poproszony o uzasadnienie swego stanowiska.

Jak mówił, niepokoi go „brak szczegółowych informacji o certyfikowaniu i sprawdzeniu tych nowych szczepionek oraz ich wysokie koszty”. Sceptycznie odniósł się do planów szefa rządu, aby zaszczepić 70-80 proc. populacji. „Nie mam żadnych informacji o tak szerokim zainteresowaniu tymi szczepieniami. A same zapowiedzi rządu odbieram w kategoriach PR-owych” – powiedział Krzysztof Bosak.

W piątek przed południem – zgodnie z zapowiedzią szefa KPRM Michała Dworczyka – odbędzie się konferencja, podczas której ma zostać ogłoszona procedura szczepień przeciw COVID-19. Według deklaracji premiera Mateusza Morawieckiego szczepienia rozpoczną się od lutego lub od marca przyszłego roku.

Źródło: PAP, NCzas.com

REKLAMA