Szokujący raport francuskich służb. Kilkadziesiąt meczetów ma powiązania z islamskimi ekstremistami

Meczet, modły muzułmanów. Zdjęcie ilustr. Foto: PAP
Meczet, modły muzułmanów. Zdjęcie ilustr. Foto: PAP
REKLAMA

Co najmniej 76 meczetów we Francji ma powiązania z islamskimi radykałami i jest „intelektualnym” zapleczem dla terroryzmu. Władze zapowiadają szybkie działania przeciwko imamom i zamknięcie świątyń wspierających dżihad.

Gérald Darmanin, minister spraw wewnętrznych Francji zapowiada stanowcze działania przeciwko meczetom i imamom mającym powiązania z radykalnymi islamistami. Dziennik „Le Figaro” dotarł do poufnego raportu francuskich służb, z którego wynika, że we Francji jest co najmniej 76 takich muzułmańskich świątyń. 16 z nich znajduje się w regionie paryskim.

18 meczetów mających powiazania z islamistami ma być „natychmiast zamkniętych”. Trzy z nich znajdują się w podparyskim Saint-Denis, które jest miastem całkowicie opanowanym przez imigrantów i niemal jedną wielka strefą non go. Jeden z meczetów został zamknięty już w 2019 roku, ale nadal działał nielegalnie.

REKLAMA

Niektórzy imamowie znaleźli się na liście islamskich radykałów FSPRT prowadzonej przez francuskie służby. Ci, którzy są na niej podlegają stałej obserwacji.

Do końca roku mają być podjęte działania wobec pozostałych 58 meczetów. Dziennik „Le Figaro” donosi, iż prefekci w całym kraju aktualizują także listę potencjalnych celów. Może być ich więc znacznie więcej, niż obecne 76.

Do tej pory państwo interesowało się radykalizacją i terroryzmem. Teraz zajmiemy się także wylęgarnią terroryzmu, gdzie są ludzie, którzy tworzą intelektualną i kulturową przestrzeń do oderwania do zerwania z Francją i narzucają własne wartości – powiedział minister spraw wewnętrznych Darmanin.

Francuski rząd planuje monitorować, co mówią imamowie w murach swoich meczetów, a także to, co udostępniają w mediach społecznościowych. Władze będą również śledzić wszelkie powiązania finansowe, jakie imamowie lub ich meczety mogą mieć z krajami muzułmańskimi, lub krajami Bliskiego Wschodu.

Raport, który wyciekł, powstał po tym, jak prezydent Macron ogłosił, że będzie walczył z politycznym islamem po zabójstwie nauczyciela Samuela Paty w październiku. Imigrant z Czeczenii obciął na ulicy nauczycielowi głowę po tym, jak ten na lekcji o wolności słowa pokazał karykatury Mahometa.

REKLAMA