Wyspy Kanaryjskie witają nowych gości. Rekordowa liczba nielegalnych imigrantów w turystycznym raju

Łódź nielegalnych imigrantów w porcie Los Cristianos na hiszpańskiej Teneryfie. Zdjęcie: EPA/Miguel Barreto Dostawca: PAP/EPA.
Łódź nielegalnych imigrantów w porcie Los Cristianos na hiszpańskiej Teneryfie. Zdjęcie: EPA/Miguel Barreto Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Rekordowa liczba ponad 8 tysięcy imigrantów przybyło w listopadzie na Wyspy Kanaryjskie. W w 2020 roku będzie ich 10 razy więcej niż w 2019.

Jak podaje hiszpańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych tylko w listopadzie na leżące na Atlantyku Wyspy Kanaryjskie przybyło 8157 nielegalnych imigrantów.

To rekord odkąd zaczęto prowadzić tego rodzaju statystyki.

REKLAMA

W całym roku 2020 na wyspy z afrykańskiego wybrzeża przypłynęło 20 tysięcy nielegalnych imigrantów. To 10 razy więcej niż w roku 2019.

Hiszpański rząd przeznaczył już 84 miliony euro na zbudowanie schronisk dla 7 tysięcy nielegalnych imigrantów. Część z nich zakwaterowano tez w hotelach i apartamentach.

I to stanowi kolejny wielki problem dla mieszkańców Wysp Kanaryjskich żyjących głównie z turystyki. Z powody pandemii turystyka praktycznie zamarła. Hotele stoją puste, więc rząd płaci za kwaterowanie w nich imigrantów z Afryki.

Hotelarze zarabiają, ale cały biznes dookoła nich jest martwy. Nie działają restauracje, wypożyczalnie sprzętu, kluby, sklepy pamiątkarskie etc.

Mieszańcy obawiają się, że po pandemii, turystykę zniszczy obecność nielegalnych imigrantów.

Żyjemy z turystyki. Wielu turystów nie przyjechało z powodu koronawirusa. Zdjęcia mas uchodźców mogą jeszcze bardziej odstraszyć turystów – mówi Ricardo Ortega z lokalnego stowarzyszenia rybaków.

Tymczasem rząd wspólnoty Autonomicznej Wyspa Kanaryjski podejrzewa Brukselę i rząd w Madrycie o perfidną grę.

Hiszpania i UE próbują przekształcić Wyspy Kanaryjskie w drugie Lesbos i swego rodzaju więzienie na wyspach. Strategia jest jasna: imigranci mają czuć się, jakby nie przybyli do Europy – mówi Antonio Morales prezydent prowincji Gran Canaria.

Sytuacja dla mieszkańców Wysp Kanaryjskich staje się dramatyczna. Jeśli rząd będzie przenosił nielegalnych imigrantów na kontynent, to tym więcej będzie ich płynęło na wyspy. Pozostawieni ich oznacza fatalna reklamę turystyczna.

Sytuacja wydaje się patowa. Oczywiście mogłoby ja powstrzymać chronienie granic przez Bruksele i Madryt. Ani skrajnie lewicowy hiszpański rząd nie chce tego robić, ani biurokraci z Brukseli.

REKLAMA