„Lockdown zabija. Widzi to każdy niezależnie myślący człowiek”. Dr Basiukiewicz wzywa do otwarcia gospodarki

Dr Paweł Basiukiewicz. (Fot. Facebook)
Dr Paweł Basiukiewicz. (Fot. Facebook)
REKLAMA

Dr Paweł Basiukiewicz udzielił obszernego wywiadu Maciejowi Pawlickiemu z tygodnika „Sieci”, w którym mówi m.in. o rządowym podejściu do wirusa, lockdownie, który zabija i wzbudzonej panice.

Niewątpliwie wirus SARS-Cov-2 istnieje, tak jak istnieje choroba Covid-19. Jednak z całą pewnością reakcja na pojawienie się nowo zidentyfikowanego patogenu jest nieadekwatna – uważa dr Basiukiewicz.

Bomba na stadionie

Słyszałem i czytałem o różnych spiskowych teoriach. Nie uważam, żebyśmy mieli do czynienia ze spiskiem, wybuch epidemii jest zbyt nieprzewidywalny – dodaje i mówi, że jego zdaniem mamy do czynienia ze zjawiskiem „bomby na stadionie”.

REKLAMA

– (…) stadion piłkarski, trwa mecz, trybuny pełne – młodzież, rodzice z dziećmi, seniorzy, wszyscy są w dobrych nastrojach. Nagle ktoś krzyczy „bomba ! na stadionie jest bomba !” – opowiada istotę tego mechanizmu lekarz.

Wybucha panika, najpierw po jednym sektorze, rozlewa się po kolejnych. Nikt nie wie jaki jest konkretny powód paniki, ale wszyscy biegają, wspinają się na płoty, gorączkowo szukają wyjścia. Tratowani są ludzie, dzieci, mniej sprawni – wiele osób ginie, każdy sam musi zadbać o życie swoje i najbliższych – schować się, ukryć. To, co zagraża ludziom bezpośrednio, to efekt paniki – podkreśla.

Lockdown zabija

Jak podkreśla Basiukiewicz lockdown i polityka obostrzeń doprowadziły do wielu negatywnych konsekwencji, także tych, które nie nasuwają się jako pierwsze na myśl.

Lockdown zabija. Widzi to każdy niezależnie myślący człowiek, dr Scott Atlas, prof. Martin Kulldorff, prof. Sunetra Gupta i dziesiątki tysięcy innych naukowców i lekarzy.

Absurdem był wiosenny lockdown. Oprócz tego, że był bardzo kosztowny, złamał podstawowe prawa obywatelskie i przyniósł olbrzymie żniwo śmierci na świecie – mówi dr Basiukiewicz. Jak podkreśla społeczeństwo zostało wprowadzone wręcz w stan choroby psychicznej, z którą każdy ma większe lub mniejsze problemy.

COVID-19 a grypa

Lekarz odniósł się także do porównań COVID-u z grypą i twierdzenia prowadzącego wywiad Pawlickiego, iż grypa daje dużo poważniejsze objawy. Przypomnijmy, iż wg Public Health England liczba globalnych przypadków grypy spadła w tym roku o 98 procent.

(…) nigdy nie testowaliśmy na taką skalę pacjentów na grypę, nigdy nie wykonywaliśmy testu na grypę każdemu pacjentowi szpitalnemu, a następnie w razie wyniku dodatniego nie wykonywaliśmy tomografii komputerowej w poszukiwaniu obrazu śródmiąższowego zapalenia płuc i nie izolowaliśmy w oddziałach zakaźnych lub szpitalach jednoimiennych. Nie mamy więc porównania – uważa Basiukiewicz.

Lekarstwo gorsze od choroby

Lekarz wyjaśnił również, co jego zdaniem trzeba zrobić natychmiast, a jest to przede wszystkim zniesienie obostrzeń w edukacji i gospodarce, ponadto usunięcie przymusowej kwarantanny z powodu wykrycia koronawirusa. Ponadto lekarz postuluje zaprzestania masowego testowania osób bezobjawowych.

Społeczeństwo musi być aktywne i nie być zastraszone, by mieć większe szanse na życie i zdrowie – podkreśla i przywołuje opracowany na wiosnę model matematyka, Krzysztofa Szczawińskiego. – Niestety lekarstwo okazało się gorsze od choroby – nie pierwszy raz w historii medycyny. Myślę, że wiele osób w gremiach decyzyjnych to widzi, brakuje tylko odwagi przyznania się do błędu.

REKLAMA