
Protesty Julek wciąż obnażają ich prawdziwe oblicze. Podczas jednego z takich zbiegowisk w Kościanie przedstawicielka wściekłych dała koncertowy popis niekonsekwencji.
– Mogłabym, tak jak wielu z was, uciec stąd i mieszkać za granicą, z dala od tego kraju, gdzie się pałuje i gazuje niewygodnych obywateli, ale tu jestem i to jest mój dom. Ja z tego domu nie będę uciekać, będę o niego walczyć – krzyczała.
W międzyczasie z oddali zaczął dobiegać męski głos skandujący: „Morderczynie”.
– Chodź tu, no chodź tu mądralo – oburzyła się przedstawicielka wściekłych.
W tym samym czasie jednak zgromadzona grupka zaczęła wykrzykiwać w stronę mężczyzny: „Wy********j”. Po chwili także główna aktorka show zmieniła zdanie i zakrzyknęła: „Won stąd”.
– Boże drogi, no że też tacy obywatele są jeszcze tutaj – żachnęła się.
– Nieważne. To, co możemy teraz zrobić to angażować się w protesty. Widzicie, rozmawiać z takimi ludźmi. Rozmawiać, bo to trzeba naprawdę tłumaczyć od podstaw. Nie można odpuszczać, nie można się obrażać, trzeba z takimi ludźmi usiąść i rozmawiać na argumenty. Trzeba być mądrzejszym – kontynuowała bez zająknięcia. Kobieta najwyraźniej wciąż była przekonana o sile „argumentów” swojej strony.
Logika #julka
– Mogłabym uciec z tego kraju gdzie się pałuje i GAZUJE obywateli!
(ktoś krzyczy: MORDERCZYNIE!)
– NO CHODŹ TUTAJ! WYPIERDALAJ!
(chwila okrzyków i wyzwisk, po czym kontynuuję)
– Trzeba rozmawiać z takimi ludźmi na argumenty i być od nich mądrzejszymi.
Hipokrytki 😆 pic.twitter.com/OO96GfgEuS— Patryk "Skju" Sykut (@PatrykSykut) December 6, 2020
Źródło: Twitter