Brytyjski minister chce specjalnego oznaczenia produkcji Netflixa. „Obawiam się, że to pokolenie może pomylić fikcję z faktami”

Netflix. Foto: Pixabay
Netflix. Foto: Pixabay
REKLAMA

Brytyjski minister kultury, mediów i sportu zaapelował, by Netflix wyraźnie zaznaczył, że serial „The Crown” to fikcja. Platforma streamingowa odpowiedziała na żądania polityka.

Serial „The Crown” opowiada o życiu królowej Elżbiety II. Od połowy listopada Netflix emituje już czwarty sezon, a produkcja cieszy się sporą popularnością. Ten cykl skupia się na wydarzeniach z przełomu lat 70. i 80. XX wieku. Pojawiły się więc wątki chłodnych relacji królowej z Margaret Thatcher oraz związku księcia Karola z lady Dianą Spencer.

W rozmowie z „Daily Mail” brytyjski minister kultury, mediów i sportu, Oliver Dowden odniósł się do tego serialu. Jego zdaniem Netflix, przed emisją każdego odcinka, powinien wyraźnie informować, że „The Crown” jest fikcją.

REKLAMA

To pięknie wyprodukowane fikcyjne dzieło, więc podobnie jak w przypadku innych telewizyjnych produkcji, Netflix powinien na początku jasno to wyjaśnić. Obawiam się, że bez tego pokolenie widzów, które nie żyło w czasie tych wydarzeń, może pomylić fikcję z faktami – mówił Dowden.

Platforma jednak nie zgadza się z brytyjskim ministrem. Netflix twierdzi bowiem, że widzowie doskonale wiedzą, że „The Crown” jest produkcją fabularną. Oświadczył również, że nie przychyli się do apelu o specjalne oznaczenie serialu.

„Zawsze przedstawialiśmy «The Crown» jako dramat i jesteśmy pewni, że nasi widzowie rozumieją, że jest to dzieło fikcyjne, które w dużej mierze opiera się na wydarzeniach historycznych. Dlatego nie planujemy i nie widzimy potrzeby dodawania takiej informacji” – napisano w oświadczeniu Netflixa.

Źródła: Daily Mail/wirtualnemedia.pl

REKLAMA