REKLAMA
Artur Dziambor zastanawia się na Facebooku nad zasadnością nakazu noszenia maseczek dla ludzi takich jak on – ozdrowieńców. Wolnościowiec zauważa, że według państwa jego osocze ratuje życie, a oddech je odbiera.
„Dziś w #Minęła8 znów dyskusja o zasadności noszenia maseczek. Przypomniałem, że jestem tzw. ozdrowieńcem, nie zarażam, ani zgodnie z wszelką wiedzą, przez najbliższe miesiące zarazić się nie mogę” – napisał na Facebooku Artur Dziambor, wolnościowy poseł Konfederacji.
„Niestety, nie podziałało” – dodał. Jak widać do polityków bandy czworga nie przemawiają racjonalne argumenty.
REKLAMA
Poseł z Gdyni zauważył, że „wniosek jest taki, że moje osocze ratuje życie, a jakimś cudem mój oddech zabija”.
To tylko jeden z licznych przykładów na nielogiczne działań władz w walce z pandemią. Przez tego typu kwiatki można się zastanawiać, czy w tym wszystkim chodzi jeszcze o wirusa, czy już tylko o kontrolę…
REKLAMA