W mediach społecznościowych pokazały się zdjęcia z Rafałem Trzaskowskim w jesionce i z teczką na przystanku, w autobusie, w metrze. Jego fani z zachwytem piszą jak skromny i zapracowany prezydent Warszawy jedzie do pracy.
Politycy na świecie lubią się fotografować w zwykłych środkach komunikacji albo na rowerze. Wtedy co głupsi wyborcy myślą, że to tacy skromni ludzie, którzy nie korzystają z przywilejów, tylko żyją tak jak zwykli obywatele.
Ktoś z zespołu propagandowego obsługującego Trzaskowskiego postanowił więc pokazać jakim to skromnym i zapracowanym człowiekiem, takim zwyczajnym prosto, z warszawskiego ludu jest prezydent stolicy. Pewnie, jak u Barei, akurat obok Trzaskowskiego przechodzili fotoreporterzy z tragarzami i aparatami, wiec zrobiono zdjęcie i wrzucono je do sieci. Pokazują jak w jesionce i z teczką jedzie gdzieś autobusem albo metrem. Możemy się domyślać, że Trzaskowski jedzie do ratusza, by tam w pocie czoła pracować nad szczęściem i pomyślnością warszawiaków. Te króciutkie chwile, kiedy jak zwykły obywatel podróżuje, autobusem i ma czas tylko dla siebie, Trzaskowski wykorzystuje na czytanie. Nie dość, że z teczką w jesionce i skromny, to jeszcze oczytany.
Ale nie tylko fotoreporterzy ciągle przypadkowo przechodzili obok Trzaskowskiego. Okazuje się, że też jakiś młodzianek w białych spodniach i tiszercie. Gdzie się Trzaskowski nie ruszy: czy to autobus, czy to metro, tam wszędzie ten młodzianek. Może temu prezydentu grozi jakieś niebezpieczeństwo? Może to chłopię w białych spodniach to jakiś zamachowiec, który śledzi Trzaskowskiego. Żartów nie ma, to powinny sprawdzić służby.
Kocham te „spontaniczne” akcje 😍😂🤣
Btw…Chłopaczyna w najkach i krótkim rękawku oczywiście „przypadkowo” pojawił się obok Rafaua w metrze i autobusie… pic.twitter.com/UjTYlSBcGl— Kasienka z Marsa (@Kasienka_z_Mars) December 9, 2020
Zdjęcia wzbudziły szyderstwa. Ale Trzaskowski ma też grono fanatycznych, infantylnych wielbicieli. Ich komentarze są bardziej zabawne niż te szydercze.
„I czyta papierową książkę; to rzadkość” – pisze na twitterianka Barb Tom. „TRZASKOWSKI JEST UCZCIWYM POLITYKIEM..SCIERWA PISOWSKIE NIE SA WARCI NAWET MU BUTOW PUCOWAC.” – zionie tolerancją i szacunkiem pobudzony Marian Czapski.
„Fajny, normalny facet… chociaż ja na jego miejscu trochę bym się jednak obawiała przeciwników politycznych” – pisze niejaka Martyna 88 z Silni Razem. na to odpowiada jej Joanna Kędzierska niegdyś rzecznik Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych: „To prawda nigdy nie wiesz ze zjebami”. Widać jaka dotkliwą stratę poniosła polska polityka międzynarodowa i dyplomacja, że Kędzierska nie jest już rzeczniczką.
„Wiesz może jak im idzie tworzenie Województwa Warszawskiego? Szkoda, że nie chcą zrobić Państwa Warszawskiego. – pyta Kędzierską Martyna 88 i proponuje, by wielbiciele Trzaskowskiego pozakładali swoje własne „państwa” gdzie nie będzie PiS-owców. Kędzierska jest zachwycona: „To luz jestem za. Reżim wizowy Schengen, a oni niech wypierdalają do unii z Rosją”. „Szacun w ch.j” – podsumowuje jakaś tam Justyśka.
Ciężko to zrozumieć, ale ci wszyscy ludzie maja prawa wyborcze i to oni wybierają prezydenta, posłów, a nawet Trzaskowskiego w jesionce i z teczką.
Tak jeździ do pracy @trzaskowski_ bez limuzyn i ochrony…. pic.twitter.com/Gaip6uaUhs
— Joanna Kędzierska (@joakedzierska2) December 8, 2020