
Nadia Oleszczuk ze Strajku Kobiet postuluje, by zasiłek dla bezrobotnych otrzymywali także ci, którzy nigdy nie pracowali. Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej został zapytany, czy partia poprze ten postulat. Odpowiedział tak, że nic nie wiadomo.
Przypomnijmy, że Ogólnopolski Strajk Kobiet przedstawił pierwsze efekty pracy powołanej w październiku Rady Konsultacyjnej. W jej skład weszła też Oleszczuk, choć nie od razu. Miejsce zostało jej odstąpione przez Jana Zygmuntowskiego, wykładowcę Akademii Leona Koźmińskiego, a prywatnie partnera pani Oleszczuk.
Oleszczuk zdążyła już się przedstawić szerszej publiczności na początku listopada w wywiadzie dla Radia ZET. Było to chwilę po tym, gdy Rada Konsultacyjna „Strajku Kobiet” dała rządowi siedem dni na dymisję. Z tego co się orientujemy, minęło już trochę więcej dni i nic się nie wydarzyło.
Młoda dama w ów wywiadzie z rozbrajającą szczerością przyznała, że kiedyś pracowała. Przez jeden dzień, bo dłużej nie wytrzymała, gdyż w restauracji musiała robić… aż trzy rzeczy na raz.
– To, co tam zastałam, przekroczyło wszelkie moje oczekiwania. Nie dość, że musiałam wykonywać trzy zadania na raz, czyli zarówno być odpowiedzialna za zamówienia, więcej nawet, za sprzątanie stolików, za toaletę, za zmywak, to zaproponowana mi stawka była poniżej płacy minimalnej. Nie chciano mi zapłacić za dzień próbny, który odbyłam – żaliła się.
Teraz Oleszczuk w imieniu Strajku Kobiet wysnuła postulaty odnośnie rynku pracy. Oto, czego między innymi żąda.
– Status praktykanta i stażysty powinien być jasny, staże i praktyki powinny podlegać ubezpieczeniom i wliczane być do stażu pracy. Postulujemy także o przyznanie prawa do zasiłku dla młodych osób, które nie podjęły pierwszej pracy – mówiła Oleszczuk.
Czy PO poprze zasiłek dla osób, które nigdy nie pracowały? Tomczyk odpowiada
Platforma Obywatelska różnymi sposobami próbuje podpiąć się pod Strajk Kobiet i ugrać na tym jak najwięcej politycznie. Niektóre z postulatów, jak choćby ten o zasiłku dla osób nigdy nie pracujących, wydają się jednak aż nadto lewicowe jak na lewicującą Platformę.
W rozmowie z „Wprost” Cezary Tomczyk, przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, został zapytany o ten postulat.
– Musiałbym poznać jego szczegóły – wymijał się od konkretnej odpowiedzi Tomczyk. W wielu innych sytuacjach, wobec projektów które funkcjonują tylko w przestrzeni medialnej, bez szczegółów, Tomczykowi nie przeszkadza jednak zajmowanie stanowiska.
Dziennikarz prowadzący wywiad nie odpuścił i dopytał, co Tomczyk z PO ma konkretnie na myśli. Poprze postulat o zasiłek dla osób nigdy nie pracujących, czy nie?
– Prawo nie jest czarno-białe. Trzeba zapytać, czy chodzi o wszystkich, czy osoby będące w jakiejś szczególnej sytuacji. Czy zasiłek miałby obowiązywać w czasie epidemii? Z czego on wynika? Jakie są koszty takiej regulacji itd.? To nie jest kwestia, którą możemy podjąć w wywiadzie prasowym. Tak się to nie odbywa, gdy chodzi o wsparcie takiej czy innej inicjatywy. Zawsze potrzebny jest szereg konsultacji – (nie)odpowiedział Tomczyk.
Platforma stoi więc w rozkroku. Z jednej strony można odnieść wrażenie, że postulat wysnuty przez Oleszczuk niespecjalnie im odpowiada, z drugiej – nie chcą się od niego jednoznacznie odciąć, by nie urazić Strajku Kobiet. Jeszcze Marta Lempart napisałaby im, aby wyp*******li.