
Minęło 70 lat do przerażającego eksperymentu, jaki Duńczycy przeprowadzili w latach 50-tych na dzieciach rdzennej ludności Grenlandii. W 1951 roku odebrali je rodzinom, by nauczyły się języka i kultury. Wiele z nich później zmarło przedwcześnie.
Premier Danii Mette Frederiksen przeprosiła we wtorek za eksperyment społeczny na dzieciach rdzennej ludności Grenlandii.
– Nie możemy zmienić tego, co się stało. Możemy wziąć odpowiedzialność na siebie i przeprosić tych, którymi powinniśmy się zająć, ale zawiedliśmy – oświadczyła premier Frederiksen.
We wtorek duński rząd upublicznił raport, który potwierdził wcześniejsze opinie, że eksperyment społeczny nie powiódł się, a dzieci zostały skrzywdzone.
Miały stanowić elitę
Przerażający eksperyment miał miejsce w 1951 roku. Duńscy urzędnicy i wytypowali 22 dzieci w wieku od 6 do 9 lat. Zostały one przetransportowane do Danii.
Najpierw w obawie przed chorobami trafiły na kwarantannę do wioski dziecięcej, a później do rodzin zastępczych. Miały nauczyć się języka duńskiego oraz kultury, a następnie wrócić na Grenlandię.
Do ojczyzny ostatecznie powróciło 16 dzieci, zamiast jednak do rodzin, za którymi tęskniły – trafiły one do domu dziecka w Nuuk, gdzie wciąż zakazywano im mówić w rodzimym języku.
Duńskie władze chciały „wyhodować” sobie przyszłą grenlandzką elitę, które pomoże im w kontroli nad wyspą. Skandaliczne, że w eksperymencie brały udział także organizacje: Duński Czerwony Krzyż oraz duński oddział Save the Children.
Źródło: PAP, Polsat News