
Prace nad opracowywaną w Australii szczepionką przeciwko koronawirusowi zostały zarzucone. Projekt University of Queensland i firmy biotechnologicznej CSL został porzucony po tym, jak wielu uczestników testów miało po szczepionce dodatnie wyniki testu na HIV.
Ta szczepionka była jedną z czterech, z którymi rząd premiera Scotta Morrisona zawarł umowę na dostawę dla Australijczyków. Oznacza to, że ten kraj rezygnuje z opcji opracowania własnej szczepionki. Umowa z rządem została rozwiązana 10 grudnia.
Tymczasem szczepionka krajowej produkcji miła być gotowa do użycia w połowie 2021 roku.
W testach wzięło udział ponad 200 osób. Jednak kilku z nich miało dodatnie wyniki testu na obecność wirusa HIV. Szczepionka University of Queensland i CSL wykorzystywała pewien składnik pochodzący z wirusa HIV.
Nie był on w stanie zakażać ludzi ani replikować się, ale mógł spowodować zakłócenia pracy organizmu. Powstawały przeciwciała, które w teście na wywołującego AIDS wirusa HIV, dawały fałszywy wynik dodatni.
Według „Sydney Morning Herald” testowanym ludziom nic nie grozi i pozytywny test HIV nie oznacza zachorowania na AIDS. Podkreślono też, że decyzja o zerwaniu umowy przez rząd wynikała po prostu z „dużej ostrożności”. Nie ma jednak wątpliwości, że tego typu informacje zaufania do szczepionek na koronawirusa nie budują…
Australian Covid-19 vaccine trials ended after test subjects return 'false positive' HIV resultshttps://t.co/8QbBU6APnk
— Luis A. Perez Saleta (@LAPSEU) December 11, 2020
Źródło: Sky News/ SMH