Ekspert przerażony liczbą skutków ubocznych Pfizera. „Jesteśmy w komercyjnym dryfie”

Nie ma pewności, czy szczepionki przeciw SARS-CoV-2 będą skuteczne. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Nie ma pewności, czy szczepionki przeciw SARS-CoV-2 będą skuteczne. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Profesor Eric Caumes to jeden z głównych ekspertów chorób zakaźnych we Francji. Lekarz znany jest też ze swoich odważnych i niepopulistycznych komentarzy związanych z walką z koronawirusem. Tym razem z niepokojem wypowiedział się o mnogości skutków ubocznych szczepionki Pfizer.

Ekspert zaznaczył, że zarówno Pfizer i Moderna zanim przedstawili jakiekolwiek wyniki, to zdążyli ogłosić swój sukces w mediach, a nie tak to powinno wyglądać. Caumes skomentował raport amerykańskiej agencji farmaceutycznej opublikowany na podstawie danych koncernu Pfizer.

Nigdy nie widziałem większej częstotliwości niepożądanych reakcji na szczepionkę. Oprócz minimalnych reakcji po wstrzyknięciu, takich jak miejscowe zaczerwienienie i ból pojawiają się także inne działania niepożądane zwłaszcza wśród młodych ludzi, którzy przyjęli drugą dawkę szczepionki – mówił.

REKLAMA

Zwrócił przy tym uwagę, że przy szczepionce może pojawić się przejściowo gorączka, ale w przypadku produktu Pfizera aż u 15 proc. osób w wieku 18-55 lat, temperatura utrzymywała się na poziomie 38 stopni C. przez siedem dni od momentu zaszczepienia.

Aż 45 proc. z nich musiało przyjąć leki przeciwgorączkowe albo przeciwbólowe. Poza tym raport zakłada, że u ponad połowy zaszczepionych prawdopodobnie wystąpi ból głowy, a ok. 62 proc. będzie towarzyszyło zmęczenie. – To zdecydowanie za dużo – komentuje profesor.

W związku z tym ekspert twierdzi, że szczepieniu powinni poddawać się ludzie z grupy ryzyka, za to nie powinna być podawana osobom młodym, którzy nie mają chorób współistniejących.

Profesor zaznacza, że środowisku medycznemu brakuje dokładnych danych stosowanych preparatów. – Ogłasza się, że szczepionka jest rewolucyjna, ale ja chcę naukowych dowodów jej niezawodności, w przeciwnym razie oznacza to ślepe zaufanie do producentów. Dziś świat pędzi, w rezultacie jesteśmy w komercyjnym dryfie – zaznaczył.

Caumes podkreślił, że na sercu leży mu utrzymanie zaufania do lekarzy, dlatego mówi głośno o swoich wątpliwościach, a ślepa wiara w niezawodność szczepionek bez wyników badań może być zgubne.

Dziś wydaje się, że musisz opowiedzieć się za albo przeciw szczepionce. Jednak nie wszystko jest czarne lub białe, może być też szare i trzeba o tym mówić – zaznaczył.

Źródło: Onet.pl

REKLAMA