Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla RMF FM powiedział wprost, że w najbliższym czasie nie ma co liczyć na otwarcie siłowni.
– Nie [czy od 4 stycznia można liczyć na otwarcie siłowni – red.]. Od 4 stycznia jeszcze nie, ponieważ my do 18 stycznia określiliśmy ten okres, ten czas jako czas odpoczynku po świętach od różnego rodzaju aktywności. Tak to eufemistycznie nazwijmy – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM.
Jeśli miał być to żart, to raczej kiepski. Właściciele zamkniętych siłowni i ich pracownicy nie chcą odpoczywać po świętach. Chcą zarabiać na życie.
Wszystko ma się zmienić, gdy rozpoczęty zostanie rządowy program szczepień na koronawirusa.
– Chcę zaznaczyć, że cały czas, do 18 stycznia, utrzymujemy rygory, obostrzenia, właśnie po to, żeby wejść w okres szczepień. Mam nadzieję że trzecia dekada stycznia, bo to zależy od Europejskiej Agencji Lekowej, od UE i trochę za wolno podejmowane są tam decyzje – mówił szef rządu.
– Przyznam szczerze, że starałem się zmienić, przyspieszyć te decyzje tam w UE. Być może się uda, zobaczymy za kilka dni i po to, żeby od trzeciej dekady stycznia rozpoczęły się te szczepienia, żebyśmy dotrwali w możliwie nie najgorszym stanie, potrzebujemy utrzymania tych obostrzeń – mówił dalej Mateusz Morawiecki.
Tak więc biznes związany z siłowniami usłyszałem kategoryczne „nie”, bo ludzie muszą „odpocząć” po świętach. A jak będą szczepionki, to wszystko się jakoś samo ułoży…
Źródło: RMF FM