Granica Polski z Ukrainą jak sito. Wpuszczają do naszego kraju tony niebezpiecznych śmieci

Wywóz śmieci na wysypisko. Foto ilustracyjne: Pixabay
Wywóz śmieci na wysypisko. Foto ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Raport Najwyższej Izby Kontroli zawiera niepokojące dane dotyczące wwożenia do Polski odpadów z Ukrainy. Okazuje się, że od stycznia 2015 r. do czerwca 2019 r. szczegółowej kontroli poddanych zostało tylko osiem procent takich transportów.

Omawiany raport został opublikowany pod koniec października br.

Okazuje się, że na przejściach z Ukrainą, czyli na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej, maksymalnie 14 proc. transportów towarów wywożonych z naszego kraju i najwyżej 25 proc. tych wwożonych, poddanych zostało oględzinom lub rewizji.

REKLAMA

„Część odpadów z tzw. listy 'zielonej’, czyli innych niż niebezpieczne, choć wjechała do Polski tylko tranzytem, mogła nigdy nie opuścić naszego kraju i zasilić nielegalne wysypiska albo utworzyć nowe” – podkreśla NIK.

Izba tłumaczy, że wbrew Konwencji Bazylejskiej, która została ratyfikowana ponad 30 lat temu, nie zapewnialiśmy skutecznej kontroli odpadów przekraczających granicę polsko-ukraińską.

„Nie był to efekt zaniedbań, lecz skutek nieprecyzyjnych przepisów i braku odpowiedniego sprzętu na przejściach” – ocenia NIK.

Problem polega na tym, że nie ma odpowiedzialnego za sprawdzanie przewozu śmieci. W ustawie o międzynarodowym przemieszczaniu odpadów z 2007 r. ani Służbie Celno-Skarbowej, ani Straży Granicznej nie przypisano tego obowiązku.

Co ciekawe z raportu wynika, że obie koncentrowali się tylko na weryfikacji dokumentów, żadna zaś nie była zobligowana do sprawdzania ilości odpadów oraz ich rodzaju.

„Dane Placówek Straży Granicznej wskazują, że w sprawdzanym przez NIK okresie, przez drogowe przejścia graniczne w Korczowej i Dorohusku wjechało tranzytem niemal 50 tys. ton odpadów z listy „zielonej”. Były to głównie: odpady metali i stopów metali w postaci nierozproszonej, odpady papieru, kartonu i wyrobów papierniczych oraz odpady ceramiczne” – podaje portal Kresy.pl.

Najwięcej odpadów niebezpiecznych lub potencjalnie niebezpiecznych, czyli tych z listy „bursztynowej” przewieziono przez przejścia w Korczowej. W 61 transportach wwiezionych lub wywiezionych zostało prawie 950 ton śmieci. Dodatkowo odpady z „bursztynowej” listy wwożone były w Hrebennem, to w sumie jakieś 191 ton.

Źródła: Kresy.pl, nik.gov.pl

REKLAMA