Pawłowicz o protestach wściekłych: SPADKOBIERCY komunistów będą strajkować przeciwko „dyktaturze” demokracji

Prezent dla Krystyny Pawłowicz. Na pewno się ucieszy. Foto: print screen z YouTube/Onet News
Krystyna Pawłowicz/Foto: print screen z YouTube/Onet News
REKLAMA

Dzisiaj przypada 39. rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Na ten dzień zapowiedziano m.in. przemarsz wściekłych. Na Twitterze odniosła się do tego faktu Krystyna Pawłowicz.

Była poseł PiS i sędzia Trybunału Konstytucyjnego przypomniała, że 13 grudnia 1981 roku komuniści wprowadzili „stan wojny z Polakami”.

„Internowano ponad 10 tys. osób,ok 40 zabito. Bicie ludzi na ulicach, upadek gospodarki. Kartki na wszystko. Bez rozliczenia” – podkreślała.

REKLAMA

„DZIŚ, ich SPADKOBIERCY będą strajkować p-ko „dyktaturze” demokracji. I znów „WOJNA” z Polską” – stwierdziła Pawłowicz.

Na niedzielę 13 grudnia zaplanowano w Warszawie manifestacje kilku środowisk przeciwko polityce rządu. „Nie jest do końca jasne, czy wszystkie idą ramię w ramię. Ale na pewno przeciw wspólnemu wrogowi, jakim jest dla nich rząd PiS” – donosiła „Gazeta Wyborcza”.

Organizatorami są Strajk Przedsiębiorców, tzw. Strajk Kobiet, Strajk Generalny oraz Ruch Ośmiu Gwiazd. Dołączyć mają także ponoć wciąż funkcjonujące oddziały KOD-u i Obywateli RP.

W stolicy zaczynamy o godz. 12 na rondzie Praw Kobiet (czyli na rondzie Dmowskiego – przyp. red.), skąd wyruszymy na pokojowy marsz. Dojdziemy tam, dokąd pozwoli nam policja – mówiła w rozmowie z „Wyborczą” Agnieszka Czerederecka z tzw. Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Protest ma zakończyć się na Żoliborzu, przed domem Jarosława Kaczyńskiego, gdzie dziś kilka minut po północy protestowali rolnicy.

Źródła: Twitter/Gazeta Wyborcza

REKLAMA