Sondażowe szaleństwo. PiS z notowaniami jak PO. Kto oszukuje i jest niekompetentny

Sondaż poparcia partii politycznych. Na zdjęciu ich liderzy. (Fot. PAP/kolaż)
Sondaż poparcia partii politycznych. Na zdjęciu ich liderzy. (Fot. PAP/kolaż)
REKLAMA

Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska uzyskały po 25 proc. głosów – wynika z sondażu Kantar. W Sejmie znalazłyby się także Ruch Polska 2050 Szymona Hołowni, Lewica, Konfederacja i PSL. W sondażu Pollster PiS ma 13,5 punktów procentowych przewagi.

Gdyby po epidemii koronawirusa odbyły się wybory do Sejmu, to wzięło by w nich udział 70 proc. respondentów pytanych przez Kantar.

Wśród Polaków, którzy zadeklarowali gotowość wzięcia udziału w wyborach, największe poparcie uzyskały Prawo i Sprawiedliwość razem z Solidarną Polską i Porozumieniem oraz Koalicja Obywatelska.

REKLAMA

Oba ugrupowania osiągnęłyby po 25 proc. głosów. W porównaniu z listopadem poparcie PiS spadło o 5 pkt proc., a Koalicja Obywatelska zyskała 1 pkt proc.

Kolejne miejsca w sondażu zajęły Ruch Polska 2050 Szymona Hołowni, na który chciałoby zagłosować 13 proc. respondentów, Lewica z 8 proc. poparciem, Konfederacja (6 proc.) i PSL-Koalicja Polska (5 proc.).

Pod progiem znalazłby się Kukiz’15 z 2 proc. wskazaniem przez badanych.

Spośród osób, które zapowiedziały zamiar głosowania, 16 proc. nie potrafiło zdecydować, na kogo oddałoby głos.

Badanie przeprowadzono w dniach 4-9 grudnia 2020 r. na reprezentatywnej próbie 987 mieszkańców Polski w wieku 18 i więcej lat.

Przeprowadzono je techniką wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo.

Tymczasem opublikowany tego samego dnia sondaż zrobiony przez Instytutu Badań Pollster zrealizowany 12 grudnia dla „Super Expressu” pokazuje całkowicie odmienne wyniki.

40,05 proc. oddałoby swój głos na Prawo i Sprawiedliwość (Zjednoczoną Prawicę); 26,9 proc. na Koalicję Obywatelską; 12,44 proc. uzyskałaby Polska 2050 Szymona Hołowni; 8,52 proc. – Nowa Lewica; 6,03 proc. – Konfederacja, a PSL uzyskałoby 5,27 proc. poparcia.

Nawet odmiennością metod i kilkudniowe różnice w datach przeprowadzania sondaży nie tłumaczą tak wielkich różnic.

REKLAMA