Amantadyna ma pewien „skutek uboczny”? Minister Niedzielski straszy i namawia do szczepień

Minister zdrowia Adam Niedzielski jest zwolennikiem nazistowskich rozwiązań. Chce segregować ludzi i nadawać im różne prawa w zależności czy się zaszczepia, czy nie. (Zdj. PAP/Radek Pietruszka)
Minister zdrowia Adam Niedzielski. (Zdj. PAP/Radek Pietruszka)
REKLAMA

Choć amantadynę stosują nawet ludzie z rządu – wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przyjął ten lek i twierdzi, że wyleczył się z Covid-19 – to resort zdrowia wciąż przed nią przestrzega. Minister Adam Niedzielski namawia, by zamiast leczyć się amantadyną, stosować szczepionki.

Adam Niedzielski, minister zdrowia, straszy, że skutek uboczny stosowania amantadyny na Covid-19 będzie taki, że leku nie wystarczy dla chorych m.in. na Parkinsona.

Amantadyna jest lekiem przeznaczonym przede wszystkim dla chorych na Parkinsona (…). Różne wykorzystywanie tego leku w innych celach niestety ograniczyło dostępność dla tych, którzy powinni ten lek otrzymywać – powiedział w rozmowie z Polsat News.

REKLAMA

Choć pod naciskiem mediów i środowiska lekarskiego Niedzielski zlecił Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji dokonanie przeglądu literatury i badań sprawdzenie, czy amantadyną da się leczyć Covid, to wciąż zaleca szczepionki zamiast leku.

Nowa książka prof. Chodakiewicza!

Niestety Agencja takich dowodów nie znalazła (…). Dlatego nie możemy wydać zalecenia do leczenia – powiedział.

Co jest zresztą dziwne, bo lekarze informowali o przypadkach, licznych, wyleczenia Covid-19 właśnie tym lekiem. Niedzielski stawia jednak na szczepionki i koniec.

Szczepienia są dobrowolne. Chcemy przekonywać do tego, że szczepienie jest bezpieczne i jest najlepszym rozwiązaniem (…). Dlatego namawiamy wszystkich, niezależnie od tego, czy ktoś przechodził COVID-19, czy nie – powiedział w rozmowie z Polsat News.

Źródło: Polsat News

REKLAMA