„Należy stworzyć specjalne rezerwaty, w których będą wykorzystane jako inkubatory”. Minister tłumaczy się z wpisu o protestujących Polkach

Marlena Maląg/fot. PAP/Tomasz Gzell
Marlena Maląg/fot. PAP/Tomasz Gzell
REKLAMA

Minister Marlena Maląg twierdzi, że jej konto na Facebooku padło ofiarą hakerów. Polityk PiS twierdzi tak po tym, jak internauci oburzyli się wpisem o Polkach na Strajkach Kobiet.

„Jako kobieta, jako matka nigdy nie zrozumiem ani nie poprę protestujących. Wulgarne i chamskie zachowanie nie zdobi kobiet, przypominają mi watahy Papuasów i bezmózgich dzikusów zdolnych jedynie do bicia i bezrozumnego uprawiania seksu. Niektórym w ogóle strach dać zapałki do ręki. Dla wszystkich bluzgających pseudo kobiet należy stworzyć specjalne rezerwaty, w których będą wykorzystane jako inkubatory” – to treść wpisu, który pojawił się na oficjalnym Facebooku minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg.

Wpis został skrytykowany jako wulgarny i rasistowski. Na polityk PiS posypały się gromy i pytania od dziennikarzy.

REKLAMA

Wkrótce minister w rządzie PiS opublikowała swoje stanowisko na Twitterze.

– Moje konto na Facebooku padło ofiarą hakerów. Do czasu kiedy nie poinformuję o odzyskaniu go proszę traktować pojawiające się posty jako kłamliwą manipulację – napisała polityk PiS.

Sytuacja jest absurdalna, bo Maląg jest już kolejnym politykiem PiS, który uskarża się na ataki hakerów, po swojej aktywności w mediach społecznościowych.

Raptem miesiąc temu na koncie facebookowym Marcina Kamila Duszki pojawiło się zdjęcie z podpisem „Poznajcie tę ślicznotkę! Izabela (…) będzie moją nową sekretarką”, a w komentarzach zdjęcia tej samej kobiety w krótkiej spódniczce i półnagie damskie pośladki.

– Oświadczam, że na moje prywatne konto facebookowe nastąpiło włamanie. Sprawa została zgłoszona i mam nadzieję, że jak najszybciej zostanie wyjaśniona – przekonywał po kilku godzinach polityk PiS w mediach społecznościowych.

Natomiast w październiku głośno było o posłance PiS Joannie Borowiak. Na jej profilu pojawił się wpis o strajkujących Polkach: „Zdanie narkomanek-prostytutek i zabójców dzieci nie będzie mieć wpływu na podejmowane decyzje”.

Ta również twierdziła, że to efekt włamania na jej konto.

Źródło: Twitter / Gazeta.pl

REKLAMA