W bibliotece w Tokio w Japonii jeszcze w 2018 roku zainstalowano maszyny UV zdolne do eliminacji 99,9% patogenów i mikroorganizmów z książek. Operacja trwa 30 sekund. W związku z pandemią koronawirusa maszyna przypominając mikrofalę pracuje non stop.
Sterylizacja książek pozwala ominąć okres kierowania ich na „izolację”. Maszyna zainstalowana w tokijskiej bibliotece z promieniami ultrafioletowymi przeznaczona jest do samoobsługi.
W czasach pandemii wykorzystywana jest trzykrotnie częściej, niż poprzednio. Kiedy instalowano takie automaty dwa lata temu, chodziło bardziej o eliminację pleśni, kurzu i grzybów. Miało to przedłużać żywotność książek.
Teraz maszyna zyskała nowe przeznaczenie i funkcję. Chyba, że to nie przypadek, a Japończycy wiedzieli już coś o pandemii wcześniej? Wtedy ta biblioteczna maszyna do odkażania książek mogłaby być np. dowodem na… teorię spiskową.
Bardziej na poważnie, wydaje się, że tego typu wynalazki wejdą do naszego życia coraz szerzej. Promienie UV już teraz wykorzystuje się w różnych celach. W jednym z klubów karate w taki sposób zabezpiecza się dodatkowo np. stroje zawodników.
Źródło: France Info
