Rząd zmienia zasady matury 2021. Dziambor: Dla mnie cała matura to zbędny egzamin

Matury, egzaminy dojrzałości.
Matury. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP
REKLAMA

Zniesienie obowiązku przystąpienia do egzaminu ustnego i egzaminu z jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym, a także umożliwienie zmiany deklaracji przystąpienia do egzaminu – zawiera m.in. rozporządzenie dotyczące egzaminów zewnętrznych. Poseł Konfederacji paradoksalnie widzi w dewaluacji egzaminu maturalnego sporą szansę na poprawę w edukacji.

Chodzi o nowelizację rozporządzenia w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

W komunikacie przypomniano, że w 2021 r. egzaminy: ósmoklasisty i maturalny będą przeprowadzone wyjątkowo na podstawie wymagań egzaminacyjnych zawartych w dołączonych do rozporządzenia załącznikach, a nie jak w ubiegłych latach na podstawie wymagań określonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego.

REKLAMA

Podano, że zgodnie z rozporządzeniem nie będzie obowiązkowego ustnego egzaminu maturalnego. Egzamin maturalny, podobnie jak w 2020 r., będzie przeprowadzany tylko w części pisemnej.

„Odpowiadając na szereg próśb przesłanych do resortu, Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek podjął decyzję, że w 2021 r. część ustna egzaminu maturalnego z języka polskiego, języka mniejszości narodowej i języka obcego nowożytnego nie będzie obowiązkowa. Będą mogli przystąpić do niej – podobnie jak w 2020 r. – absolwenci, którym wynik części ustnej egzaminu z danego przedmiotu jest potrzebny w postępowaniu rekrutacyjnym na uczelnię zagraniczną” – czytamy.

Do zmian odniósł się Artur Dziambor, który paradoksalnie podziela wprowadzane przez rząd zmiany. Zniesione egzaminy ustne uznaje za zupełnie niepotrzebne z małym wyjątkiem.

„Rezygnacja z egzaminów ustnych na maturze na plus. Ocena części ustnej nie wnosi nic do oceny końcowej, branej pod uwagę przy rekrutacji, czyli strata czasu. Miałbym tylko taką sugestię, że w przypadku egzaminów z języków obcych, ustny powinien być jednym z zadań” – napisał na Twitterze poseł Konfederacji.

Podano także, że nie będzie obowiązku przystąpienia do egzaminu maturalnego z jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym. Zdający może przystąpić do egzaminu nawet z 6 przedmiotów dodatkowych, jeżeli potrzebuje wyników w postępowaniu rekrutacyjnym do szkoły wyższej.

Tutaj konfederata także dostrzegł pozytywy. Jego zdaniem dewaluacja matury jest o tyle istotna, że przybliża powrót egzaminów wstępnych.

„Zniesienie obowiązku zdawania jednego przedmiotu na poziomie rozszerzonym również oceniam na plus. Dla wielu to likwidacja zbędnych przeszkód. Dla mnie cała matura to zbędny egzamin, a każdy krok ułatwiający jej zdanie to krok w stronę powrotu do egzaminów wstępnych” – skomentował Dziambor.

Będzie też możliwość zmiany deklaracji przystąpienia do egzaminu maturalnego.

Poinformowano, że po analizie przesłanych do nas opinii, zespoły merytoryczne wprowadziły kolejne zmiany w wymaganiach egzaminacyjnych.

Wśród przykładowych zmian można wymieniono, że w przypadku egzaminu ósmoklasisty: z języka polskiego – z listy lektur obowiązkowych wykreślono „Tędy i owędy” Melchiora Wańkowicza; z matematyki – ograniczono wymagania dotyczące działań na pierwiastkach oraz stereometrii (brył przestrzennych); z języka angielskiego – z listy środków gramatycznych wykreślono czas past perfect oraz mowę zależną.

W przypadku egzaminu maturalnego: z matematyki na poziomie podstawowym – ograniczono wymagania dotyczące funkcji i graniastosłupów, w całości zredukowano wymagania dotyczące brył obrotowych i wymagania z IV etapu edukacyjnego dotyczące ostrosłupów; z geografii na poziomie rozszerzonym – usunięto niektóre treści o charakterze faktograficznym oraz zagadnienia, które są trudne do omówienia podczas nauki zdalnej, np. część zagadnień z zakresu przeszłości geologicznej Ziemi, charakterystykę reżimów rzecznych w Polsce, zmiany funkcji obszarów wiejskich na świecie, zróżnicowanie językowe ludności świata.

Źródła: PAP, NCzas.com

REKLAMA