Futbolista Griezman zostanie jak ten Himilsbach z angielskim

Fot. ilustr. piłkarze Francji Griezman i Mbape Tiwtter
REKLAMA

Znana anegdota opowiada jak to kiedyś Jan Himilsbach dostał propozycję wyjazdu do Hollywood, ale musiał nauczyć się angielskiego. Odmówił, tłumacząc: „No, bo dajmy na to, nauczę się, wyjadę, a roli nie dostanę. I jak ch… zostanę z tym angielskim”. Francuski piłkarz Griezman tak przewidujący nie był.

Kilka dni temu obiegła świat informacja, że francuski piłkarz Antoine Griezmann w trybie natychmiastowym zerwał współpracę z chińską firmą Huawei. Poszło o wsparcie technologiczne Huawei dla chińskich komunistów w inwigilowaniu mniejszości Ujgurów.

Tymczasem chiński gigant wybrał rodzimy kraj Griezmana do budowy swojej europejskiej fabryki. Paryż jest zachwycony inwestycją, a piłkarz ze swoim bojkotem może wyjść na tym jak Himilsbach na języku angielskim…

REKLAMA

Huawei inwestuje

Huawei zatrudnia już we Francji tysiąc pracowników w kilku lokalizacjach, w Sophia-Antipolis, w Grenoble i w Paryżu. Do tej pory we Francji grupa zajmowała się głównie badaniami i rozwojem. Teraz ruszą z produkcją. Razem z nową fabryką w Alzacji Huawei wkracza w nowy etap współpracy.

We Francji będzie produkowany sprzęt i rozwiązania technologiczne dla sieci komórkowych 4G i 5G, przeznaczonych na cały rynek europejski. Francuskie media twierdzą, że zadecydowało „położenie geograficzne Francji w sercu Europy”. Z geografią są na bakier albo jest to wizja Europy mocno zredukowanej, ale rzeczywiście lokalizacja zakładów w Alzacji pozwala na łatwiejszy dostęp np. do rynku niemieckiego.

Huawei obiecuje zainwestować 200 milionów euro i stworzyć w pierwszej kolejności 300 miejsc pracy. Docelowo zatrudni 500 osób. Fabryka ma ruszyć już w lutym 2021 roku.

Wejście do Europy odbywa się w skomplikowanym kontekście wojny handlowej między Chinami a Stanami Zjednoczonymi. Administracja Donalda Trumpa wzywała inne kraje do bojkotu Huawei we wdrażaniu 5G. Francja nie zastosowała się do tych apeli i postanowiła zagrać Amerykanom na nosie. Teraz liczą, że Biden taką decyzję zaakceptuje, a przynajmniej zignoruje. Francja potrzebuje nowych miejsc pracy, a i sieć 5G jest tu w powijakach. Tylko ten Griezmann…

Griezmann ma pochodzenie niemiecko-portugalskie, twierdzi, ze czuje się… Hiszpanem. Od pewnego czasu angażuje się politycznie. Walczy z homofobią, wspiera ruchu Black Lives Matter, potępia „przemoc policyjną we Francji”. Jego krytyka chińskiego koncernu okazała się jednak wyjściem przed szereg stanęła w poprzek polityki Paryża.

Piłkarzowi dużo nie ubędzie. Poza Huawei miał kontrakty reklamowe z Gillette, Pumą, L’Oreal’em, sklepami Sport 2000, Beats, Electronic Arts. Ma stajnię koni wyścigowych. Już w 2018 roku był najlepiej zarabiającym francuskim sportowcem z 33 mln euro dochodu.

Źródło: France Info

REKLAMA