
3-letnia dziewczynka została zgwałcona greckim obozie dla imigrantów. Znaleziono ją nieprzytomną w błocie na drodze.
3-letnią dziewczynkę znaleziono skrwawioną i nieprzytomną w błocie na drodze w obozie dla nielegalnych imigrantów Kara Tepe na greckiej wyspie Lesbos.
Dziewczynkę zabrano do szpitala w pobliskim mieści Mitylena, gdzie lekarze stwierdzili, że została zgwałcona.
Dziecko pochodzi z rodziny afgańskich imigrantów starających się o azyl – informuje grecki dziennik i portal Proto Thema.
Policja twierdzi, że prowadzi dochodzenie w sprawie tej zbrodni, ale jak dotąd nie dokonano żadnych aresztowań.
Obóz Kara Tepe powstał na miejsce poprzedniego obozu Mora, który jesienią spalili sami imigranci. Chcieli w ten sposób wymusić na władzach przeniesienie ich do Grecji kontynentalnej.
Warunki jakie panują w obozach są krytykowane przez działaczy tzw. organizacji pozarządowych a w rzeczywistości często przestępczych, które zajmują się szmuglowaniem ludzi.
– To niewiarygodne, że Europa może pozwolić, aby stało się to na europejskiej ziemi w 2020 r. W tym obozie żyje ponad 7 000 osób, w tym wiele dzieci, w nieludzkich warunkach. Taka jest sytuacja w nowym obozie na Lesbos, który wielu nazywa Moria 2.0 – komentował działacz norweskiej organizacji Aegean Boat Tommy Olsen.
Oczywiście takie organizacje jak przemycając imigrantów, promując nielegalna imigrację powodują, że obozy są przepełnione i panują w nich fatalne warunki.
Już w obozie Mora wskazywano, że są miejsca, w których po zmroku nie mogą pokazywać się kobiety i dziewczyny. Bały się wchodzić do łazienek, toalet z obawy, że zostaną napadnięte i zgwałcone.
Cecile Pouilly, rzeczniczka Wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych ds. uchodźców UNHCR, stwierdziła wówczas: „W tych dwóch obozach (Mora) łazienki i latryny są strefami zamkniętymi dla kobiet i dzieci po zmroku”.
– Nawet kąpiel w ciągu dnia może być niebezpieczna. W Morii jedna kobieta powiedziała naszym zespołom, że ze strachu nie brała prysznica od dwóch miesięcy – powiedziała Pouilly.