Papież Franciszek akceptuje restrykcje i doradza katolikom, co mają robić w czasie pandemii

Papież Franciszek, szopka bożonarodzeniowa w Watykanie Źródło: PAP, YouTube, collage
Papież Franciszek, szopka bożonarodzeniowa w Watykanie Źródło: PAP, YouTube, collage
REKLAMA

Wielu katolików czasie pandemii narzeka na brak zaangażowania się Kościoła na rzecz modlitewnego i liturgicznego zwalczania pandemii. Lokalne Kościoły wybierają często włączenie się w „reżim sanitarny” danego kraju, nie protestują, kiedy wiernych nie dopuszcza się do kościołów, faworyzują działania charytatywne kosztem np. walki z zarazą modlitwą. Bywa, że świeccy są tu bardziej ufni w opiekę Boża, niż hierarchowie.

Na tym polega wielka różnica pomiędzy pandemiami, które dotykały ludzkość w poprzednich wiekach, a czasami obecnymi. Trudno się jednak dziwić, skoro podobnie czyni papież Franciszek.

W niedzielę 20 grudnia zaapelował, aby zamiast narzekać na restrykcje z powodu pandemii, pomagać innym.

REKLAMA

Papież dodał: „konsumpcjonizm skonfiskował nam Boże Narodzenie”. Jednak nie tylko „konsumpcjonizm”, który w tym roku mocno się samoograniczył.

Pandemia ograniczyła konsumpcję, ale też obchody Adwentu, rekolekcje i inne duchowe elementy przygotowań do Bożego Narodzenia.

Franciszek zwracając się do wiernych przed południową modlitwą Anioł Pański mówił:

„W tym trudnym czasie zamiast narzekać na to, co pandemia nam uniemożliwia, zróbmy coś dla kogoś, kto ma mniej; nie kolejny prezent dla nas i dla naszych przyjaciół , ale dla potrzebującego, o którym nikt nie myśli”.

„Nie dajmy się ponieść przez konsumpcjonizm, przez szał, by zrobić to i to”, „konsumpcjonizm skonfiskował nam Boże Narodzenie”- mówił Franciszek.

Przestrzegał także przed odkładaniem dobrych uczynków na później, przed mówieniem: „Wiem, że pomaganie jest ważne, ale zrobię to jutro”.

Wezwanie do humanitarnego aktywizmu znalazło się też w papieskich życzeniach:

„Niech zbliżające się Boże Narodzenie będzie dla wszystkich okazją do wewnętrznej odmiany, modlitwy, nawrócenia, kroków naprzód na drodze wiary oraz braterstwa między nami. Rozejrzyjmy się wokół, ile osób jest w potrzebie, ilu jest cierpiących braci. Brat, który cierpi należy do nas.”

Franciszek zachęcił również Rzymian, by zobaczyli wystawę stu szopek, zorganizowaną w roku pandemii w kolumnadzie bazyliki watykańskiej. Podkreślił, że szopki te są „wielką katechezą wiary”. Może i tak, ale w tym roku szopka watykańska budzi jednak wyjątkowo dużo krytyki.

Idea „fraternité”, wezwanie do przestrzegania restrykcji, „kosmiczna” szopka, aktywizm humanitarny… Pocieszenie na trudne czasy dość oryginalne.

Źródło: PAP

REKLAMA