„Brytyjska” mutacja koronawirusa już w Niemczech? Władze przedłużają restrykcje na granicach

Koronawirus mutuje na potęgę. Foto: Pixabay
Koronawirus mutuje na potęgę. Foto: Pixabay
REKLAMA

Szef niemieckiego Instytutu im. Roberta Kocha (RKI) Lothar Wieler ocenił we wtorek, że nowy szczep koronawirusa wykryty w Wielkiej Brytanii prawdopodobnie jest obecny także w Niemczech. Władze w Berlinie przedłużyły restrykcje na granicach do 6 stycznia.

Podczas konferencji prasowej w Berlinie Wieler zaznaczył jednak, że mimo wysokiego prawdopodobieństwa obecności nowej, potencjalnie bardziej zaraźliwej mutacji wirusa w Niemczech badania dotąd jej nie wykryły.

Komentując trudną sytuację epidemiczną w kraju, Wieler ostrzegł, że mimo wprowadzonych przed świętami restrykcji liczba nowych przypadków oraz zgonów na Covid-19 nie będzie maleć jeszcze przez kilka tygodni.

REKLAMA

We wtorek niemieckie ministerstwo zdrowia ogłosiło wydłużenie zamknięcia granic do 6 stycznia dla przyjezdnych z Wielkiej Brytanii i Republiki Południowej Afryki. W obu tych krajach wykryto nowe mutacje wirusa, które według wstępnych ocen mogą łatwiej się rozprzestrzeniać. Zakaz pierwotnie miał obowiązywać do końca roku.

Jak podkreślił minister zdrowia Jens Spahn, rząd w Berlinie chce zrobić wszystko, co tylko możliwe, by nie dopuścić do jeszcze szybszego rozprzestrzeniania się wirusa w Europie.

Wiele państw europejskich w tym Polska zawiesiło wszelki loty z Wielkiej Brytanii. Nie mozna więc wykluczyć, że po ewentualnym wykryciu nowej mutacji koronawirusa w Niemczech i wobec tego kraju zaczną być wprowadzane restrykcje w podróżach.

REKLAMA