„Nielegalne testy” na koronawirusa. Niemieckie władze ostrzegają przed „katastrofalnymi konsekwencjami”

test na koronawirusa/Koronawirus SARS-CoV-2 wywołujący chorobę Covid-19.
Koronawirus SARS-CoV-2 wywołujący chorobę Covid-19 - zdj. ilustracyjne. Foto: Pixabay
REKLAMA

Władze Nadrenii Północnej-Westfalii przestrzegają przed dwoma szybkimi testami na koronawirusa. Miały zostać nielegalnie wprowadzone na rynek w całych Niemczech. W opinii władz, mogą mieć „katastrofalne konsekwencje”.

Władze Nadrenii Północnej-Westfalii zakazały sprzedaży dwóch szybkich testów na koroanwirusa. Były one dostępne na stacjach benzynowych, w supermarketach i gabinetach weterynaryjnych. W opinii władz okręgu kolońskiego, jeśli testy nie są używane przez specjalistów mogą doprowadzić do „katastrofalnych infekcji”.

Z doniesień Deutsche Welle wynika, że władze ostrzegają też przed „ułudną pewnością, jakiej ludzie nabierają po takim negatywnym teście zrobionym przez osoby nie mające fachowego przygotowania”. Zaznaczono również, że nie można wykluczyć ryzyka obrażeń przy niewłaściwym pobraniu próbki.

REKLAMA

Testy wprowadziła do obrotu firma z Frechen koło Kolonii. Były dostępne dla prywatnych klientów. Niemieckie władze miały jednak zastrzeżenia do testów: „Test Covid-19 Ag” od producenta nal von minden GmbH i „blnk Novel Coronavirus (SARS-CoV-2) Antigen Rapid Test Cassette (Swab)” od producenta Hangzhou Realy Tech Co. Testy jednak wciąż pozostają w sprzedaży, częściowo otwarte i wyjęte z oryginalnego opakowania hurtowego.

Policja, wraz z komórką kryminalną z Hürth i urzędem porządku publicznego w tym regionie, przeszukała pomieszczenia gospodarcze i prywatne przedsiębiorcy z Frechen. Służby podejrzewają bowiem, że mężczyzna wprowadził testy do obiegu rynkowego.

Co więcej, niemiecka policja zabezpieczyła także aktualną listę klientów, na podstawie której testy mają być wycofane ze sprzedaży. Obejmuje ona około 5700 nabywców tego towaru na terenie całych Niemiec. Szacuje się, że od 4 000 do 4 500 klientów w ogóle nie powinno otrzymać tego towaru.

Niemieckie władze przestrzegają przed stosowaniem szybkich testów na koronawirusa. Jak podkreślają, jest to problematyczne z kilku powodów. Mają być bowiem jeszcze mniej wiarygodne niż standardowe testy PCR, a wymaz należy pobrać z głębokich rejonów nosa i gardła. Przy braku odpowiednich umiejętności może to prowadzić do uszkodzenia narządów i infekcji.

Źródło: dw.com

REKLAMA