Najsztub krytykuje teksty polskich kolęd. Wszędzie widzi księży-pedofilów, a staruszki na pasach nie widział

Fot.: Twitter Wojciech Korkuć
Fot.: Twitter Wojciech Korkuć
REKLAMA

Dziennikarz Piotr Najsztub w rozmowie z byłym jezuitą, prof. Stanisławem Obirkiem, skrytykował teksty polskich kolęd. Słynący ostatnimi czasy bardziej ze sprawy potrącenia staruszki niż dokonań dziennikarskich Najsztub, uważa, że w dobie skandali pedofilskich w Kościele kolędy mają inny wydźwięk.

– Kiedy mi się to zbija w głowie z kolejnymi ujawnionymi przypadkami pedofilii w Kościele, z informacjami, że biskupi je tuszowali, to jakoś po raz pierwszy w życiu – przy czym zaznaczam, że nie jestem wierzący – mam wrażenie, że te kolędy są niestosowne w dzisiejszych czasach. Co pan o tym myśli? – zapytał Najsztub swojego gościa.

Dziennikarzowi chodzi o to, że kolędy często traktują o cierpieniu dziecka – małego Jezuska. Z Najsztubem zgodził się jego gość.

REKLAMA

– Chyba nie jest pan jedyny. Ja z kolei mam poczucie pewnego dysonansu poznawczego. Od dorosłych mężczyzn, którzy mocno odwołują się do metafor stajenki, pokornego Boga, oczekiwałbym jakiegoś poczucia odpowiedzialności za to, co kruche. Tymczasem mam wrażenie, że są oni przedstawicielami instytucji, która jak walec przez to kruche życie przechodzi – odpowiedział prof. Stanisław Obirek.

Wszędzie widzi księży-pedofilów, a staruszki na pasach nie widział

Piotr Najsztub nie poniesie konsekwencji za potrącenie na pasach 77-letniej kobiety. W momencie zdarzenia znany dziennikarz poruszał się samochodem bez ważnego przeglądu technicznego oraz nie posiadał prawa jazdy. Stracił je kilka lat wcześniej za przekroczenie liczby punktów karnych.

Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił Najsztuba i utrzymał tym samym w mocy zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Piasecznie ws. wypadku, który spowodował w październiku 2017 roku. Ofiara z urazem żeber trafiła do szpitala.

Źródło: TOK FM, NCzas

REKLAMA