Papież Franciszek chciałby świata bez własności prywatnej? Księża buntują się przeciw takiej wizji

Papież Franciszek Źródło: PAP
Papież Franciszek Źródło: PAP
REKLAMA

Misjonarz-wolnościowiec, ksiądz Jacek Gniadek, komentuje na swojej stronie najnowszą encyklikę papieża Franciszka „Fratelli tutti”. W swoim dziele papież dezawuuje wartość własności prywatnej. Wielu księży nie zgadza się z Ojcem Świętym.

Jeszcze do ubiegłego dziesięciolecia papieża w kwestiach ekonomii opowiadali się za podejściem stricte wolnościowym.

Papież Jan Paweł II pisał i mówił o wartości m.in. wolnego rynku.

REKLAMA

Papież Franciszek jest w tej kwestii zupełnym przeciwieństwem swoich poprzedników. Niektórzy zarzucają mu nawet odchyły w stronę socjalizmu.

„W najnowszej encyklice Fratelli tutti papież Franciszek pisze, że 'prawo do własności prywatnej może być uznane jedynie za wtórne prawo naturalne i wywodzi się z zasady powszechnego przeznaczenia dóbr stworzonych'” – informuje na swojej stronie ksiądz Jacek Gniadek.

W tej kwestii misjonarz zgadza się z papieżem, ale krytykuje jego zachwyt nad państwową redystrybucją dóbr.

„Franciszek staje w obronie powszechnego przeznaczenia dóbr, które jest często pomijane poprzez absolutyzowanie prawa do własności prywatnej. Papież ma rację, ale błędem byłoby zredukowanie tej zasady do państwowej redystrybucji bogactwa. Św. Tomasz nauczał, że własność prywatna jest wytworem ludzkiego rozumu i gwarantem społecznego porządku. Austriacka szkoła ekonomii podpowiada, że jest ona elementem kalkulacji ekonomicznej” – pisze ksiądz Gniadek.

Papież naiwnie wierzy w Utopię?

Niektórzy duchowni, wyżej postawieni, posuwają się w krytyce wizji Franciszka o wiele dalej.

„Prof. Ettore Gotti Tedeschi, włoski ekonomista, który doradzał poprzedniemu papieżowi przy pisaniu encykliki Caritas in veritate, wziął udział w konferencji on-line poświęconej najnowszej encyklice obecnego papieża. Tytuł wydarzenia – Poverti tutti, był głosem ostrzeżenia wobec proponowanych przez papieża idei na rozwiązania ekonomicznych problemów. Włoski ekonomista argumentował, że encyklika papieska nie jest inspirowana św. Franciszkiem z Asyżu, a raczej satyryczną powieścią Utopia św. Thomasa Morusa. Jest w niej przedstawiony utopijny świat bez własności prywatnej, który nigdy nie zaistnieje w rzeczywistości” – czytamy na stronie księdza Gniadka.

Sam misjonarz w swoim komentarzu stwierdza, iż „jest błędne przekonanie, że idee równości i sprawiedliwości są tożsame. Friedrich von Hayek w W drodze do zniewolenia zwraca uwagę, że rzekomy cel sprawiedliwości społecznej, którym jest wyeliminowanie ekonomicznych nierówności, nie bierze pod uwagę prostego faktu, że te dysproporcje w głównej mierze wynikają z własnych wyborów jednostek i mogłyby być osiągnięte jedynie przez kontrolowanie ludzkich wyborów”.

Franciszek jak lewicowy muzyk – John Lennon

„Ekonomiczne nierówności nie są jednak złe same w sobie. Są one pochodną ludzkiej wolności i otrzymanych od Boga talentów” – uważa misjonarz.

„Lektura encykliki Fratelli tutti byłemu doradcy Benedykta XVI skojarzyła się z Utopią. Obserwując na ekranie komputera wydarzenie w Asyżu też miałem własne skojarzenia. Poczułem się, jakbym słuchał słynnego songu Johna Lennona Imagine. Była długa lista marzeń, która prowokuje i zachęca do zadumy nad stanem współczesnej gospodarki, ekonomii i świata, ale wizja świata, w którym ludzie nie będą kierować się zyskiem, jest utopią. Przeciwieństwem zysku jest strata” – kwituje na koniec ks. Gniadek.

Źródło: jacekgniadek.com

REKLAMA