W Bułgarii początek szczepień w atmosferze skandalu

Szczepionka przeciwko koronawirusowi na tacy.
Szczepionka przeciwko koronawirusowi podana na tacy. (Fot. PAP/PA)
REKLAMA

W Bułgarii w niedzielę 27 grudnia podobnie jak w całej UE rozpoczęły się szczepienia przeciwko Covid-19. Tutaj zamiast staruszki lub pielęgniarki, wybrano na pierwszego przykładowego pacjenta ministra zdrowia Kostadina Angełowa.

Nie wiadomo, czy ta szczepionkowa odwaga mu pomoże, bo w kraju odnotowano skandale z przechowywaniem szczepionek. Angełow, którego szczepiono przed kamerami w sofijskim szpitalu św. Anny, podkreślił, że wraz ze szczepionką „nadeszło zbawienie”.

W tym spektaklu, zaraz po ministrze zaszczepiony został przedstawiciel Bułgarskiej Cerkwi Prawosławnej, a po nim dyrektorzy największych szpitali w Sofii. Z kolei w Płowdiwie pierwszą osobą, która dostąpiła szczepień był szef Bułgarskiego Związku Lekarskiego.

REKLAMA

Tymczasem w bułgarskich mediach pojawiły się informacje dotyczące niewłaściwego transportowania szczepionek i przechowywania szczepionek. Znalazły się one bowiem w wysłużonej, 45-letniej lodówce produkcji sowieckiej.

Co prawda takie produkty typu „gniotsa, nie łamiotsa” ciągle zachowują sprawność, ale w utrzymanie właściwej temperatury można powątpiewać.

Najciekawsze były jednak wyjaśnienia szefowej regionalnego inspektoratu sanitarno-epidemiologicznego. Wyjaśniła obecnemu w Płowdiwie premierowi Bojko Borisowowi, że lodówkę typu „Ził” wybrano, ponieważ jako jedyna „dała się zamknąć na… kłódkę”.

Okazało się też, że szczepionki z Sofii do Płowdiwu były przewożone w oklejonej reklamami wyrobów mięsnych ciężarówce przeznaczonej do transportu parówek.

Media kpią, zwłaszcza, że kilka dni wcześniej minister zdrowia tłumaczył Bułgarom, że szczepionki muszą być magazynowane w nowych urządzeniach. Takich, w których wcześniej nie znajdowały się jakiekolwiek materiały biologiczne.

W niedzielę zmienił front, mówiąc, że szczepionki są przewożone samochodami należącymi do firm handlowych m.in. w USA i w Kanadzie. Media w Bułgarii wyrażają wątpliwość co do tego, czy państwo jest w stanie właściwie przechowywać i gwarantować jakość przywiezionych z Belgii szczepionek.

Źródło: PAP

REKLAMA