Komisarz Jourova grozi: „Zajmę się Polską i Węgrami od początku nowego roku”

Unijna komisarz Vera Jourova . Zdjęcie: EPA/RONALD WITTEK Dostawca: PAP/EPA.
Unijna komisarz Vera Jourova . Zdjęcie: EPA/RONALD WITTEK Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova w rozmowie z „Tagesspiegel” oświadczyła, że wydanie wyroku w sprawie mechanizmu praworządności przez TSUE to kwestia czasu krótszego niż rok. Zapewniła również, że UE będzie rejestrowała przypadki naruszenia praworządności już od stycznia 2021 r.

Prowadzeniem rejestru nieprawomyślności zajmie się osobiście Jourova wraz z komisarzem sprawiedliwości Didierem Reyndersem.

Wciąż mają być stosowane dotychczasowe przepisy związane z praworządnością.

REKLAMA

Mechanizm praworządności nie jest cudowną bronią. Dysponujemy teraz co prawda dodatkowymi możliwościami sankcji, będziemy jednak musieli wykonać trudną pracę, żeby móc rzeczywiście skorzystać z możliwości obcięcia funduszy z budżetu – żaliła się Jourova.

Zaznaczyła również, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który ma zbadać mechanizmy praworządności, zostanie wydany w ciągu miesięcy – a nie lat.

– Jeżeli dojdzie do postępowania przyspieszonego, to należy liczyć się z okresem krótszym niż dwanaście miesięcy – stwierdziła.

Jourova zapowiedziała, że „zajmie się Polską i Węgrami” już od początku nowego roku. Wówczas ma ruszyć wdrażanie mechanizmu praworządności.

– To musi być jasne: zasada praworządności jest decydująca dla wzajemnego zaufania między krajami członkowskimi i tym samym dla funkcjonowania Wspólnoty. To nie ma nic wspólnego z ideologią. Ani z tym, czy jest się w polityce na lewo, czy na prawo – dodała.

Wiceszefowa KE zagroziła, że jeśli Polska nie uwzględni zastrzeżeń dotyczących Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, Komisja skieruje sprawę do TSUE.

Źródła: Tagesspiegel/wp.pl

REKLAMA