Ewangelia według Rotszylda i Rockefellera

Papież Franciszek, szopka bożonarodzeniowa w Watykanie Źródło: PAP, YouTube, collage
Papież Franciszek, szopka bożonarodzeniowa w Watykanie Źródło: PAP, YouTube, collage
REKLAMA

Nowa inicjatywa papieża Franciszka na rzecz „kapitalizmu inkluzywnego” pokazuje, że Watykan stał się właściwie niewolnikiem finansowego i korporacyjnego deep state.

Katolicy na całym świecie zachowują się w sposób, który można by określić współuzależnieniem. Zazwyczaj spotyka się go w przypadku domowników żyjących z alkoholikami.

Współuzależnieni bywają często tak bardzo zaangażowani w ratowanie uzależnionego, że próbują przekonać cały świat, że w gruncie rzeczy nie ma żadnego problemu z jego alkoholizmem.

REKLAMA

Dokładnie w ten sam sposób miliony katolików zakłamują wciąż siebie samych, że obecny papież (i oblicze Kościoła) jest w gruncie rzeczy normalny i kategorycznie zaprzeczają jakoby sytuacja wymagała jakiejkolwiek istotnej korekty.

Tymczasem zaś nie ma praktycznie tygodnia, w którym Jorge Bergoglio nie zszokowałby wiernych wypowiedzią, gestem lub spotkaniem, które świadczą o tym, że nie czuje się w żaden istotny sposób zobowiązany do wiernego przekazywania nauki Chrystusa.

Skala odstępstwa, którego się dopuszcza jest tak znacząca, że trudno niekiedy uwierzyć w to, co się widzi czy też słyszy.

Współuzależnienie katolików jednak trwa, gdyż nauczył ich tego w szczególności pontyfikat Jana Pawła II. Papież-Polak wykształcił wśród wierzących szczególne przywiązanie do następcy św. Piotra, gdyż w ponurych czasach komunizmu był wręcz jedyną nadzieją na polityczne lepsze jutro.

To przywiązanie przeszło siłą rzeczy także na Argentyńczyka, który jednak doprowadził do być może największego kryzysu w dziejach całego papiestwa.

Zachęcamy do prenumeratury tygodnika „Najwyższy Czas!” na rok 2021. Tylko do 4 stycznia książka „Nowa Normalność” Tomasza Sommera i Grzegorza Brauna GRATIS [KLIKNIJ]

Zazwyczaj sądzi się, że prawdziwie upadły papież musiałby otaczać się nałożnicami, rozdawać swoim synom kościelne posady i drwić z prawdziwej pobożności. Na tronie papieskim zasiadały już osoby, których życie osobiste nie licowało z godnością urzędu, a w porównaniu z nimi Franciszek wydaje się wręcz ascetyczny i wyjątkowo rozmodlony.

Pomimo tego to właśnie Jorge Bergoglio doprowadził obecnie papiestwo do największego (jak dotąd) upadku, ponieważ stał się głosicielem nowej, fałszywej religii, która pozornie zachowuje wierność pierwotnym zasadom chrześcijaństwa, a w praktyce posiada już zupełnie odmienne założenia.

Obecnie urzędujący papież nie jest oczywiście pomysłodawcą nowego projektu, gdyż modernizm zdominował Kościół katolicki co najmniej od czasów Soboru Watykańskiego II.

Jego pontyfikat zostanie jednak na zawsze zapamiętany jako pierwszy, w czasie którego fałszywy substytut pierwotnej wiary zaczął być promowany tak bardzo bezwstydnie i oficjalnie.

Cały tekst dostępny w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!” dostępnym w e-wydaniu TUTAJ.

Zachęcamy do prenumeratury tygodnika „Najwyższy Czas!” na rok 2021. Tylko do 4 stycznia książka „Nowa Normalność” Tomasza Sommera i Grzegorza Brauna GRATIS [KLIKNIJ]

REKLAMA