
Rząd PiS wprowadził „narodową kwarantannę”. Pod tym hasłem ukrywa się pełne zamknięcie gospodarki (tzw.lockdown) od 28 grudnia do 17 stycznia. Zamknięte zostają na powrót centra handlowe (będą mogły w nich działać tylko apteki, księgarnie i stoiska zprasą, atakże sklepy spożywcze).
Dodatkowo wprowadza się zakaz podróży służbowych i noclegów w hotelach. Premier Mateusz Morawiecki i szef PiS Jarosław Kaczyński postanowił dobić handlowców i zamordować polskich hotelarzy i tak już ledwo zipiących.
Ów lockdown jest bezsensownym małpowaniem ograniczeń wprowadzonych w Niemczech na okres świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Stało się to przed czym od początku pandemii koronawirusa przestrzegał „Najwyższy Czas!”. Znacznie więcej Polaków umiera na skutek polityki rządu PiS zamykającego gospodarkę i ograniczającego dostęp do służby zdrowia niż na koronawirusa.
Na koniec listopada, ponad liczbowe zgony (względem lat ubiegłych) wynosiły ok. 28 tys. Dziś jest
to więc już grubo ponad 40 tys. osób. Mówimy o zgonach na inne schorzenia niż koronawirus.
Analogie historyczne
Dla porównania, wojna obrona Polski w 1939 r. pochłonęła ok. 66 tys. zabitych. Czyli niekompetencja rządu PiS i faktycznie rządzącego Polską Jarosława Kaczyńskiego kosztowała Polaków już dwie trzeciego co obrona kraju przed Niemcami w 1939 r.
Polska radzi sobie z koronawirusem najgorzej na świecie. Ci ludzie nie umarli z powodu koronawirusa, ale dlatego, że obecny rząd PiS, zwyczajnie zawalił przygotowania do pandemii. Zamknął kraj i dostęp do pomocy lekarskiej, nie przyjmując do wiadomości ostrzeżeń, że w ten sposób zabije więcej ludzi niż koronawirus.
„Efekty działalności rządu są porównywalne z wypowiedzeniem wojny samemu sobie! Gdyby rząd ro-
bił bombardowania własnego terytorium, to straty dla gospodarki byłyby pewnie zbliżone. Domagamy się zaprzestania tych idiotycznych ruchów i powrotu do normalności” – apelował Dobromir Sośnierz, poseł Konfederacji.
Absurdalność lockdownów
Absurdalność lockdownów PiS pokazuje przykład branży hazardowej, której cały czas pozwala się prowadzić kasyna. W kraju, w którym chodzenie do siłowni jest ryzykiem, przesiadywanie i tracenie pieniędzy wśród tłumów ludzi (kasyna to jedyne miejsce na mieście gdzie można spotkać się w interesach czy przyjaciółmi), nagle okazuje się nie być szkodliwe.
Obostrzenia są – jak zwykle – wprowadzone nielegalnie, łącznie z absurdalną godziną policyjną w sylwestra. Rząd PiS tradycyjnie nie wprowadza stanu wyjątkowego, żeby nie było prostej drogi do odszkodowań za niszczone biznesy.
Cały tekst o tym, że najgorsze dopiero przed nami i dlaczego lockdowny nie działają, dostępny w najnowszym numerze „Najwyższego Czasu!” dostępnym w e-wydaniu TUTAJ.