Prezydent Brazylii oskarża Argentynę o przyzwolenie na zabijanie nienarodzonych dzieci

Jair Bolsonaro. Foto: PAP/EPA
Jair Bolsonaro. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Senat zalegalizował w Argentynie aborcję na życzenie do 14 tygodnia ciąży. Była to kolejna próba wprowadzenia swobody zabijania nienarodzonych dzieci, ale niestety, tym razem udana. Zwolennicy aborcji nie kryli, że Argentyna ma dać tu przykład reszcie krajów Ameryki Łacińskiej.

Do tej pory aborcja była dozwolona tylko na komunistycznej Kubie, w Urugwaju, Gujanie i w jednym stanie Meksyku – Oaxaca.

Różnicą kilku głosów w Senacie, taka możliwość zostaje wprowadzona także w Argentynie.

REKLAMA

Można się więc spodziewać importu takiego postulatu do krajów sąsiadujących z Argentyną. Na razie zabrał w tej sprawie prawicowy prezydent Brazylii. Jair Bolsonaro jednoznacznie potępił decyzję parlamentu Argentyny i wyraził oburzenie.

Decyzja Argentyny zszokowała Jaira Bolsonaro, który jednoznacznie to skomentował: „Jest mi bardzo przykro z powodu argentyńskich dzieci, których życie można teraz skrócić w łonie ich matki za zgodą państwa.”

Brazylijski prezydent dodał, że „dopóki to zależy ode mnie lub mojego rządu, aborcja nigdy nie będzie dozwolona na naszej ziemi. Zawsze będziemy walczyć o ochronę życia niewinnych”.

Aborcja jest w Brazylii dozwolona tylko w przypadkach gwałtu, zagrożenia życia dla matki lub razie poważnych wad rozwojowych płodu.

Jak widać są tu i tak znaczne ustępstwa, ale „postępacy” domagają się jeszcze aborcji „na życzenie”. Brazylijski prezydent został za swój wpis mocno zaatakowany.

Źródło: VA/ Twitter

REKLAMA