Rok 2020 w Watykanie. Podsumowanie

Papież Franciszek, Watykan Źródło: PAP, Wikimedia, collage
Papież Franciszek, Watykan Źródło: PAP, Wikimedia, collage
REKLAMA

Portal PCh24 podsumowuje ważne wydarzenia, które w 2020 roku miały miejsce w Watykanie. Wpływ na wydarzenia miała tu nie tylko pandemia koronawirusa. Zapadły bowiem ważne decyzje w wielu ważnych obszarach życia chrześcijańskiego – zauważa Paweł Chmielewski.

Dodaje jednak, że niestety, „dominują rzeczy wątpliwe czy zgoła tragiczne”. Koronawirus i restrykcje społeczne dotknęły Kościół bardzo mocno, zarówno w jego życiu sakramentalno-duchowym jak i materialnym. W wielu krajach ograniczono wolność kultu.

Warto jednak zwrócić uwagę i na inne aspekty działań Stolicy Apostolskiej. Autor prowadzi przegląd spraw, które mogą mieć w perspektywie kolejnych lat duży wpływ na życie katolickie.

REKLAMA

W czasie pandemii Stolica Apostolska „we wrześniu tego roku stanęła w obronie wolności kultu katolickiego, nie zgadzając się na to, by władze państwowe dyktowały biskupom i księżom, jak organizować życie liturgiczne”.

Tak pojawił się list „Powróćmy z radością do Eucharystii!” kard. Roberta Saraha, prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Hierarcha z Gwinei „zwrócił w nim uwagę, że choć w czasach szczególnych, takich jak okresy wojen czy pandemii, można zawieszać uczestnictwo wiernych w celebracji Eucharystii, to w żadnej mierze nie mogą tego robić władze świeckie”.

Kard. Sarah zaprotestował też przeciwko przydawaniu zbyt dużej wagi transmisjom Mszy świętej; jak wiadomo, w wielu krajach część liberalnych kręgów katolickich utrzymywała, jakoby takie transmisje mogły z powodzeniem zastępować realny udział w kulcie.

W liście zwrócono ponadto uwagę na konieczność powrotu do adorowania Najświętszego Sakramentu. „W celebracji Eucharystii wierni adorują Zmartwychwstałego Jezusa, który jest obecny; widzimy z jaką łatwością tracony jest zmysł adoracji i modlitwa adoracyjna. Prosimy, by duszpasterze w swoich katechezach naciskali na konieczność adoracji” – wzywał Kardynał.

Kolejna sprawa to „Querida Amazonia”, adhortacja posynodalna. Trochę dzięki publikacji książki Benedykta XVI i kard. Roberta Saraha „Z głębi naszych serc”, adhortacja nie powtórzyła wprost postulatów synodu dotyczących podważenia celibatu i katolickiego rozumienia kapłaństwa. Franciszek nie poparł odejścia od celibatu i nie zgodził się na diakonat kobiet. Jednak nie zamknął dyskusji i w obu tych kwestiach debata trwa dalej.

Papieska adhortacja przyniosła ze sobą wiele bardzo ważnych impulsów wspierających wysiłki kościelnych „progresistów”. Franciszek wskazał tam na możliwe zmiany w ujęciu posługi kapłana-prezbitera.

Kontekst wskazuje, że chodzi tu o wyraźną sugestię, że inne elementy posługi sakramentalnej i duszpasterskiej mogą przejmować np. świeccy. Papież zachęcił też silnie do inkulturacji, przede wszystkim w postaci opracowania nowego rytu liturgicznego dla Amazonii.

Warto też zwrócić uwagę na wystąpienie papieża Franciszka z początku grudnia. Ganił w nim zbyt małą, jego zdaniem, różnorodność liturgiczną Kościoła.

Stolica Apostolska doczekała się krytyki za układ z komunistycznymi Chinami. Franciszek nie zna i nie rozumie natury komunizmu. We wrześniu Stolica Apostolska i Chiny ogłosiły, że przedłużą tajne porozumienie zawarte w roku 2018. Miało to ustabilizować kontakty dyplomatyczne.

Umowa zrodziła ogromne kontrowersje. Zawarte dwa lata temu porozumienie miało stanowić początek scalenia katolików Kościoła „podziemnego” z Kościołem „patriotycznym”, kontrolowanym przez komunistów. W praktyce okazuje się, że takie zjednoczenie „w optyce Komunistycznej Partii Chin oznacza brutalne zdławienie autentycznej katolickości” – zauważa Chmielewski.

Dodaje, że „nawet główny architekt porozumienia, kard. Pietro Parolin, przyznaje, iż sytuacja jest daleka od pożądanej, ale… mimo wszystko, jak przekonuje, warto pozostawać w dialogu z Chinami. Kard. Józef Zen chciał opowiedzieć papieżowi, że sprawy mają się inaczej i dochodzi do bezprzykładnej zdrady chińskich katolików przez Watykan. Prosił o spotkanie, pojechał do Rzymu, ale papież nawet go nie przyjął”.

Niepokojąca jest też „agenda globalistyczna” Watykanu. Autor wymienia tu zaanga zowanie Watykany w Globalny Pakt Edukacyjny, Ekonomię Franciszka, działania Rada na rzecz Inkluzywnego Kapitalizmu.

Dodaje: „ukoronowaniem tych starań – albo może sumą stojącej za nimi idei – jest tegoroczna papieska encyklika, Fratelli tutti, bazująca na tajemniczym duchu z Abu Zabi, który kazał papieżowi wespół z wielkim imamem Al Azharu zainicjować budowę nowego świata opartego o powszechne braterstwo i wartości nowego humanizmu. Jak zauważyli niemal wszyscy zdroworozsądkowi komentatorzy tego dokumentu, Fratelli tutti całkowicie wyklucza perspektywę eschatologiczną; jest dokumentem na wskroś świeckim”.

Inny niepokojący element wydarzeń 2020 roku to „dalsza degradacja jasności doktrynalnej”. To także temat związany z encykliką „Fratelli tutti”. Chodzi o brak jasności katolickiego nauczania. W encyklice papież podtrzymał zmianę oceny kary śmierci, czy zerwał z tradycyjną definicją „wojny sprawiedliwej”. Autor dodaje, że „można też powiedzieć, że doszło do dalszego spychania na margines problemu aborcji”.

Problemowi mordowania dzieci nienarodzonych poświęcono w encyklice bardzo niewiele miejsca, dalece mniej, niż zagadnieniom ekonomicznym czy klimatycznym. To głęboko zastanawiające, zwłaszcza, że wskutek dopuszczalności praktyk aborcyjnych giną na świecie dziesiątki milionów ludzi rocznie – zauważa Paweł Chmielewski.

Franciszek wywołał też kontrowersje w sprawie tzw. związków partnerskich. Chodzi o film „Francesco” rosyjskiego reżysera Jewgienija Afiniejewskiego, po którym jego wypowiedź interpretowano jako wsparcie dla takich relacji.

Do pozytywów zaliczono odejście papieża Franciszka od tzw. niemieckiej Drogi Synodalnej. Kuria Rzymska wydała w tym roku kilka dokumentów, które uderzyły w modernistyczne plany biskupów i świeckich z Niemiec.

Sam Franciszek skrytykował Drogę w publicznym wystąpieniu, a Kongregacja ds. Duchowieństwa ogłosiła wytyczne ds. życia parafialnego, nie pozwalając Niemcom na oddawanie parafii w zarząd świeckich czy ograniczanie liturgicznej roli kapłana na rzecz osób niekonsekrowanych.

Według autora, pozytywne skutki może też długoterminowo przynieść swoista „czystka” w Kurii Rzymskiej związaną z degradacją kard. Angelo Becciu. Zarzucono mu nadużycia finansowe. Ogłoszono także raport ws. byłego kardynała Theodore’a McCarricka. To krok w kierunku wyjaśniania kontrowersyjnych i palących spraw z przeszłości.

Ważna dyskusja toczy się po wygranej Joe Bidena w amerykańskich wyborach. Chodzi o udzielanie Komunii świętej proaborcyjnym politykom. Chmielewski wymienia także centralizację władzy Kurii Rzymskiej i odebranie lokalnym biskupom prawa do powoływania nowych stowarzyszeń i instytutów życia konsekrowanego.

Zasmuca „usunięcie z oficjalnej papieskiej tytulatury szeregu tytułów (jak „Wikariusz Chrystusa” czy „Następca Księcia Tytułów”); dramatyczne uderzenie w katolicką estetykę w postaci najnowszej watykańskiej szopki bożonarodzeniowej”, pociesza np. sprecyzowanie przez Kongregację Nauki Wiary stanowiska na temat nieetycznych szczepionek.

Źródło: Paweł Chmielewski PCH24

REKLAMA