Edinson Cavani ofiarą poprawności politycznej FA. Zawieszenie i 100 tys. funtów za słowo „czarnuszku”

Edinson Cavani.
Edinson Cavani. (Źródło: PAP/EPA)
REKLAMA

To co dzieje się w świecie sportu zaczyna nosić znamiona bezdennego absurdu. Klękanie przed meczami w ramach BLM, tęczowe opaski kapitanów zespołów, chorągiewki tego samego koloru czy nagonka na sędziego, który na czarnego powiedział… czarny. Teraz o bezkresie głupoty tzw. poprawności przekonał się urugwajski napastnik Edinson Cavani.

Edinson Cavani został zawieszony na trzy mecze za rasistowski wpis – poinformowała FA. Poza tym piłkarz będzie musiał jeszcze zapłacić 100 tys. funtów kary. Manchester United tłumaczy, że zawodnik nie chciał nikogo uradzić. Natomiast rodacy piłkarza tłumaczą, że wyraz „negrito” w ich kulturze nie ma żadnych negatywnych, tym bardziej rasistowskich konotacji.

Cavani w meczu przeciwko Southampton zaliczył świetne wejście. Zdobył w nim dwie bramki i zaliczył asystę, dając swojemu zespołowi zwycięstwo 3:2. „Napastnik udostępnił na Instagramie wiadomość od znajomego i podpisał ją: 'Gracias, negrito’ („Dzięki, czarnuszku”). Kilka godzin później usunął tę fotografię, jednak było już za późno” – przypomina Sport.pl.

REKLAMA

Według FA zawodnik złamał punkt E3.1 regulaminu, czyli był „obelżywy i/lub obraźliwy i/lub niewłaściwy i/lub sprawiał, że malała reputacja futbolu”, a do był naruszeniem punktu E3.2, czyli odnosił się do „rasy i/lub koloru skóry i/lub etnicznego pochodzenia”. Za karę nie zagra w trzech kolejnych meczach, zapłaci 100 tys. funtów kary i będzie musiał przejść kurs antyrasistowski.

Sam zawodnik nie będzie odwoływał się od kary. Od samego początku podkreślał, że nie miał nic złego na myśli. W oświadczeniu przeprosił za wpis i zaznaczył, że w jego kraju to słowo rozumiane jest inaczej niż w Anglii.

Cavaniego w obronę wzięła instytucja Academia Argentina de Letras (dosłownie: Argentyńska akademia liter), zajmująca się się studiowaniem hiszpańskiego języka w Argentynie. Jego badacze podkreślają, że słowo „negrito” w Ameryce Południowej i Andaluzji używane jest przez „małżeństwa, pary i ludzi, którzy chcą sobie życzyć wszystkiego, co najlepsze”. Jednocześnie zaznaczyli, że FA nadinterpretuje słowa autorstwa napastnika. – To idealny przykład globalizowania znaczenia wypowiadanych słów – powiedział Reutersowi urugwajski językoznawca Amparo Fernandez.

„Oczywistym jest dla nas, że w wiadomości Edinsona nie było niczego złośliwego. Usunął ją niezwłocznie, gdy dowiedział się, że mogła zostać źle zinterpretowana, a potem przeprosił. Manchester United i wszyscy nasi gracze są zaangażowani w walkę z rasizmem” – czytamy w oświadczeniu Manchesteru United.

Źródło: sport.pl

REKLAMA