Zobacz fenomenalny skok Dawida Kubackiego z Ga-Pa. Polak pobił rekord skoczni [VIDEO]

Dawid Kubacki. Foto: print screen z YouTube/Skijumping
Dawid Kubacki. Foto: print screen z YouTube/Skijumping
REKLAMA

Dawid Kubacki wygrał drugi konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Bardzo dobrze spisali się również Piotr Żyła i Kamil Stoch, zajmując trzecie i czwarte miejsce. Polaków rozdzielił Norweg Halvor Egner Granerud.

Kubacki zwyciężył bezapelacyjnie, bijąc w drugiej próbie rekord skoczni – 144 m. To jego piąty triumf w zawodach zaliczanych do Pucharu Świata – wszystkie odniósł w styczniu.

Skoczek z Nowego Targu triumfował w poprzedniej edycji Turnieju Czterech Skoczni. Noworoczny sukces pozwolił mu awansować na czwartą lokatę w klasyfikacji generalnej TCS. Prowadzi Granerud, przed najlepszym w Oberstdorfie Niemcem Karlem Geigerem i Kamilem Stochem.

REKLAMA

Zachwyt nad Kubackim

Eksperci zwrócili uwagę, że Polak miał dużo szczęścia, ponieważ trafił na wyjątkowo sprzyjające warunki wietrzne, których już nie miał skaczący po nim prowadzący na półmetku Halvor Egner Granerud. Norweg ostatecznie był drugi.

Trener norweskiej kadry Alexander Stoeckl zaznaczył jednak na antenie kanału telewizji TV2, że szczęście lub jego brak do warunków atmosferycznych jest częścią skoków narciarskich. „Kubacki wygrał zasłużenie i bezdyskusyjnie” – podkreślił austriacki szkoleniowiec.

Norweskie media zauważyły też wysoki poziom konkursu i pełen emocji jego finał, kiedy „ostatni skaczący, nasz Granerud, musiał psychicznie zmierzyć się z wyczynem Polaka”.

Dziennikarze określili, że w Ga-Pa miał miejsce polsko-norweski dzień, ponieważ Polacy cieszą się ze zwycięstwa Kubackiego, trzeciego miejsca Piotra Żyły i czwartego Kamila Stocha, a Norwegowie z objęcia prowadzania w TCS przez Graneruda. Wspomniano jednak, że należy być ostrożnym w prognozach, bo w czołówce jest ciasno, a poza tym „to turniej, który wygrywa się dopiero po czterech konkursach”.

Dziennik „Aftenposten” skomentował, że „ubiegłoroczny triumfator TCS Kubacki fantastycznym i wręcz nieprawdopodobnym skokiem na odległość aż 144 m ustanowił rekord skoczni, a dobre lądowanie dodało mu ważnych punktów za styl”.

„Tym skokiem wywarł na stojącego wciąż na górze Graneruda znacznie większą presję” – wspomniała gazeta, która dodała, że Norweg nie dał rady pokonać „świetnego Polaka”, lecz powodem do zadowolenia jest zwłaszcza objęcie prowadzenia w klasyfikacji TCS przez lidera Pucharu Świata.

Dziennik „Dagbladet” ocenił, że poprzeczki zawieszonej przez Kubackiego po „potwornym skoku” tym razem Granerud nie pokonał, ale chociaż nie wygrał, to jego seria równych skoków od początku sezonu jest imponująca. „To rzecz bez precedensu w norweskiej historii tej dyscypliny” – wspomniano.

Kanał telewizji TV2 uznał, że Granerud oddał w Ga-Pa dwa bardzo dobre skoki, ale zabrakło mu argumentów wobec 144 metrom Kubackiego. „Bardzo udany początek roku dla Polaków” – przyznano po przypomnieniu wysokich lokat Żyły i Stocha.

Według stacji NRK Granerud nie był w stanie przebić wyniku Kubackiego, lecz jest liderem zarówno TCS i Pucharu Świata.

„Teraz czekamy na dalszy ciąg, a już w sobotę kwalifikacje w Innsbrucku” – przypomniano.

Kubacki trafił na świetne warunki i poszybował tak daleko, że wylądował na 144. metrze i tym samym bezdyskusyjnie wygrał noworoczny konkurs” – skomentowała agencja NTB.

W sobotę w Innsbrucku odbędą się kwalifikacje do trzeciego konkursu, z udziałem siedmiu Polaków.

W Innsbrucku ma wystąpić rekordzista pod względem liczby wygranych konkursów Pucharu Świata (53) Gregor Schlierenzauer. Decyzją szkoleniowca Andreasa Widhoelzla zabrakło go w obu zawodach TCS w Niemczech. 30-letni Tyrolczyk nie zwyciężył w PŚ od grudnia 2014 roku.

Źródła: PAP, NCzas.com

REKLAMA