
Legendarna sekretarz stanu USA Madeleine Albright udzieliła wywiadu niemieckim mediom. Czy Joe Biden i jego ekipa zajmie się „faszyzmem” w Polsce?
Sekretarz stanu USA za prezydentury Billa Clintona Madeleine Albright do dziś jest jedną z najbardziej wpływowych osób wśród demokratów. Córka żydowskich emigrantów z Pragi była pierwszą kobietą, która kierowała amerykańską dyplomacją, a po objęciu fotela prezydenta przez Joe Bidena jej głos znów będzie ważny.
W wywiadzie dla „Sueddeutsche Zeitung” Albright ostrzegła przed wzrostem poparcia dla sił skrajnie prawicowych w Europie. Wyraziła też zaniepokojenie „pewnymi procesami” w Polsce i na Węgrzech.
– Muszę przyznać, że jestem zaniepokojona skrajną prawicą w Niemczech oraz pewnymi procesami na Węgrzech i w Polsce. Musimy zrozumieć, dlaczego tak się dzieje – powiedziała Albright.
Polityk przypomniała o swojej książce „Faszyzm – ostrzeżenie”. Najlepszy cytat w tej książce – jak powiedziała – pochodzi od Mussoliniego – „Trzeba kurę skubać piórko po piórku, wtedy przez długi czas nikt tego nie zauważy”.
– Obecnie w wielu miejscach odbywa się skubanie wielu piór. Tak zaczął się horror drugiej wojny światowej – powiedziała była sekretarz stanu.
Albright, pytana czy obecnie jesteśmy bliżej faszyzmu, odpowiedziała, że „w pewnych miejscach tak”. – Faszyzm nie jest ideologią, lecz instrumentem zdobycia władzy. Zaczyna się od tego, że jakiś wódz (Fuehrer) staje na czele grupy, a dokonuje tego kosztem innych, z których robi kozłów ofiarnych. Taki wódz nagina prawo, nazywa media wrogiem ludu i odrzuca wszystkie poglądy, które mu zaprzeczają. Przed tym ostrzegam – wyjaśniła.
Była sekretarz stanu nie kryła radości z wygranej Joe Bidena. – To jest mocny sygnał. Musimy zająć się ekonomicznymi różnicami, które doprowadziły do podziału kraju. Najważniejszym zadaniem jest dialog z ludźmi, którzy mają inne poglądy niż my. Musimy ich wysłuchać. Tylko tak możemy zidentyfikować problemy – powiedziała.
Demokratka podkreśliła, że dziś dla Zachodu większym zagrożeniem są Chiny niż Rosja. Jej zdaniem projekt nowego jedwabnego szlaku służy oddzieleniu Ameryki od Europy.
– Od Europejczyków oczekujemy, że poprą nas w polityce wobec Chin – dodała.
Źródło: Sueddeutsche Zeitung / Deutsche Welle