Johnson: „Sytuacja jest poważna.” Wielka Brytania rozważa zaostrzenie restrykcji

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. / Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Brytyjski premier Boris Johnson ostrzegł 3 stycznia, że w związku z rozprzestrzenianiem się nowej odmiany koronawirusa mogą być konieczne jeszcze ostrzejsze restrykcje. Nie wykluczył też ponownego zamknięcia szkół.

„Sytuacja jest poważna” – przyznał Johnson w rozmowie ze stacją BBC.

„Może być tak, że w ciągu najbliższych kilku tygodni będziemy musieli zrobić rzeczy, które mogą być trudniejsze. Całkowicie się z tym pogodziłem. Myślę, że cały kraj jest z tym w pełni pogodzony” – dodał.

REKLAMA

2 stycznia poinformowano o wykryciu w ciągu poprzedniej doby ponad 57,7 tys. nowych przypadków SARS-CoV-2, co jest najwyższą liczbą od początku epidemii i czwartym rekordem w ciągu tygodnia.

Johnson Stwierdził, że rząd podjął „wszelkie racjonalne kroki, jakie mógł”. Nie przewidziano jednak nowej, szybciej rozprzestrzeniającej się odmiany.

Jak szacuje brytyjski rząd, odpowiada ona już za co najmniej 60 proc. wszystkich nowych zakażeń.

W poniedziałek na większości terytorium Anglii po świąteczno-noworocznej dzieci wracaj a do szkół podstawowych. Za tydzień oraz za dwa tygodnie mają naukę rozpocząć uczniowie szkół średnich.

Jednak na niektórych terenach, m.in. Londynie i części południowo-wschodniej Anglii szkoły podstawowe na razie pozostaną zamknięte.

Johnson wyraził nadzieję, że sytuację zmienią szczepienia. i ma nadzieję, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy uda się zaszczepić dziesiątki milionów ludzi.

4 stycznia do użytku w Wielkiej Brytanii wchodzi druga szczepionka przeciwko Covid-19 od firmy Astra Zeneca i naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego.

Według stanu na 27 grudnia, do tej pory w Wielkiej Brytanii zaszczepiono już ponad 944 tys. osób.

Źródło: PAP

REKLAMA